Taylor zbrodniarzem wojennym
Treść
Były prezydent Liberii Charles Taylor został wczoraj uznany przez Międzynarodowy Trybunał ds. Sierra Leone za winnego zbrodni wojennych w tym kraju.
Trybunał uznał, że Taylor, wspierając miejscowych rebeliantów, wywołał wojnę, w której w latach 1991-2001 zginęło około 100 tys. ludzi. Orzeczenie oznacza, że tym samym Charles Taylor został pierwszym od II wojny światowej przywódcą państwa osądzonym przez międzynarodowy trybunał. O tym, ile lat spędzi w więzieniu, 64-letni Taylor przekona się 30 maja, kiedy sędziowie trybunału obradującego w miasteczku Leidschendam pod Hagą ustalą i ogłoszą wymiar kary. Proces zbrodniarza wojennego trwał od 4 czerwca 2007 roku do 11 marca 2011 roku. W tym czasie postawiono mu 11 zarzutów, m.in. o mordy, grabieże, gwałty. Taylor powtarza, że nie jest winny żadnego z nich, a całą rozprawę uznał za maskaradę, przedstawienie urządzone na pokaz przez "potężnych tego świata", by zrzucić na niego winę za całe zło i odwrócić uwagę od prawdziwych zbrodniarzy.
Podczas wojny w Sierra Leone zginęło 100-150 tys. ludzi. Dopuszczono się wówczas wszelkich możliwych zbrodni, z ludożerstwem włącznie. Za głównego winowajcę wojny od zawsze uważano Charlesa Taylora z sąsiedniej Liberii, który sam wywołał wojnę domową we własnym kraju, a wywołując je też u sąsiadów, zamierzał rabować ich z cennych minerałów. W Sierra Leone łupem watażki padły diamenty z tamtejszych przebogatych i łatwo dostępnych złóż.
MBZ, PAP
Nasz Dziennik Piątek, 27 kwietnia 2012, Nr 99 (4334)
Autor: au