Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tarcza niezgody

Treść

Kwestia instalacji amerykańskiej tarczy antyrakietowej w środkowej Europie wciąż budzi niemałe emocje. W intensywnym dialogu na ten temat biorą udział nie tylko państwa bezpośrednio w projekt zaangażowane. Swojego stanowiska broni Rosja, niezmiennie określając tarczę jako bezpośrednio zagrażającą jej bezpieczeństwu.

Pomimo opublikowania głośnego raportu wywiadu USA stwierdzającego, że Teheran wstrzymał swój program nuklearny, Waszyngton podtrzymuje operację budowy obrony przeciwrakietowej w Europie. Wyniki raportu niczego nie zmieniają i nie powodują skreślenia Iranu z listy tzw. państw nieprzewidywalnych, a projekt tarczy stanowi "wysiłek dla ochrony naszych [europejskich] sojuszników i - jak sądzę
- ten wysiłek będzie kontynuowany" - oświadczył rzecznik Białego Domu Tony Fratto. Iran nadal prowadzi destabilizacyjną politykę zagrażającą USA, państwom Bliskiego Wschodu, a także wszystkim innym krajom będącym w zasięgu irańskich rakiet balistycznych. Dlatego - jak podaje PAP - sekretarz obrony USA Robert Gates uważa, iż niezbędne jest utworzenie regionalnych systemów obrony, stanowiących swego rodzaju parasol ochronny. "Gdziekolwiek nie spojrzeć, polityka Iranu podsyca niestabilność i chaos, nie licząc się ze skutkami strategicznymi ani niewinną krwią - czy to chrześcijan, czy żydów, czy muzułmanów" - oznajmił Gates w stolicy Bahrajnu - Manamie, na konferencji poświęconej bezpieczeństwu Zatoki Perskiej. Zarzucił też Iranowi finansowanie i szkolenie rebeliantów w Iraku, "dostarczanie broni i technologii w Iraku i Afganistanie" oraz "popieranie organizacji terrorystycznych, takich jak Hezbollah i Hamas".
Reakcją Teheranu na taki rozwój wypadków było wysłanie oficjalnej noty do władz USA, w której oskarżają Amerykanów o szpiegowanie ich programu atomowego. W liście minister spraw zagranicznych Iranu domaga się niezwłocznych wyjaśnień w sprawie "amerykańskiego szpiegowania irańskiej atomistyki". Dowodem na szpiegostwo, według ministra, ma być sam raport wywiadu USA, z którego jasno wynika, iż dokonywano obserwacji satelitarnych na terenie ich kraju, dodając, że sprawę tę traktuje poważnie.
Sprawy instalacji systemu wciąż nie ułatwia stanowisko Rosji, która niezmiennie postrzega go jako zagrożenie. Przełomem w tej sprawie może okazać się spotkanie delegacji moskiewskiej z waszyngtońską, do którego dojdzie w najbliższy czwartek w Budapeszcie. Niełatwe zadanie czeka wówczas rosyjskiego wiceministra spraw zagranicznych Siergieja Kislaka. Będzie on musiał wytłumaczyć się z prób rakietowych, które odbyły się w ostatnim czasie w Rosji. W sobotę na poligonie Kapustin Jar przeprowadzono udaną próbę z międzykontynentalnym pociskiem rakietowym i inną bronią zdolną do pokonania tarcz antyrakietowych. Takie prowokacyjne zachowania z pewnością nie ułatwiają porozumienia dwóch mocarstw. Do tego ociepleniu stosunków z pewnością nie sprzyjają deklaracje niektórych rosyjskich generałów, którzy twierdzą, iż kraj obecnie pracuje nad bronią mogącą pokonać każdą amerykańską tarczę.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2007-12-10

Autor: wa