Tarcza nie jest zagrożona...
Treść
Nie ma żadnego oficjalnego potwierdzenia medialnych spekulacji na temat rezygnacji Stanów Zjednoczonych z budowy systemu tarczy antyrakietowej w Polsce i w Czechach - poinformował "Nasz Dziennik" wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Witold Waszczykowski. Zdaniem wojskowych ekspertów, ze strategicznego punktu widzenia rezygnacja z tarczy byłaby nieopłacalna.
- Nie możemy potwierdzić tego, co pisze się w gazetach, że dochodzi do jakiegoś układu między Amerykanami a Rosjanami - powiedział Waszczykowski, odnosząc się do ostatnich doniesień o rosyjsko-amerykańskim porozumieniu w sprawie zaprzestania realizacji programu systemu rakiet przechwytujących. W nieformalnych rozmowach prowadzonych na poziomie dyplomatycznym Amerykanie przyznają, że nie dzieje się nic, co mogłoby dawać stronie polskiej powód do niepokoju. - Nie ma w tej chwili żadnego formalnego odejścia Amerykanów od tego porozumienia - skonstatował. Jak poinformował wiceszef BBN, nadal, chociaż w wolnym tempie, toczą się rozmowy na temat porozumienia prawnego SOFA (umowa o statusie wojsk).
- Amerykanom nie opłaca się rezygnować z programu obrony przeciwrakietowej, ponieważ jest ona logiczną odpowiedzią na jakościowo nowe zagrożenia okresu pozimnowojennego, jakimi są asymetryczne zagrożenia rakietowo-nuklearne - argumentował w rozmowie z nami gen. Stanisław Koziej. Nie wykluczył jednak dokonania pewnych korekt, w szczególności w odniesieniu do segmentu europejskiego. Korekty te, oprócz przedłużenia realizacji bazy amerykańskiej w Europie, mogłyby polegać na zmianie koncepcji budowy bazy. - Baza może zostać wybudowana w wersji biernej, przewidując jej uaktywnienie w terminie późniejszym - ocenił Koziej.
Zdaniem Witolda Waszczykowskiego, w najbliższej przyszłości nie należy się spodziewać żadnych negatywnych dla wspólnego projektu posunięć ze strony Waszyngtonu, chociaż może nastąpić pewne spowolnienie. Amerykanie mogą bowiem próbować nawiązać dialog z Iranem. Oczekuje się, że do pierwszych nieformalnych rozmów dojdzie na zbliżającej się dorocznej konferencji bezpieczeństwa w Monachium. Strona amerykańska wykorzysta być może tymczasowy zastój w realizacji projektu antyrakietowego do dodatkowych konsultacji z sojusznikami. Jednakże przyszłość tarczy antyrakietowej nie wydaje się zagrożona.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2009-02-06
Autor: wa