Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tanie odurzanie

Treść

Coraz bardziej popularny narkotyk jest w Polsce legalny, gdyż traktowany jest jak dopalacz. - Mefedron wprowadza mózg i całe ciało w stan takiej euforii, że nie sposób nie wziąć kolejnej działki - mówią ci, którzy go spróbowali.
Handel tym narkotykiem i zażywanie go nie jest więc przestępstwem, poza tym jest stosunkowo tani. Właśnie dlatego coraz więcej młodych ludzi po niego sięga – pisze „Dziennik”.
Zdaniem lekarzy już pierwsze zażycie tego narkotyku może powodować uzależnienie psychiczne. Odurzeniu towarzyszy uczucie przyjemności, znika zmęczenie, człowiek staje się bardzo rozmowny, szuka towarzystwa. Jest kilka internetowych polskich sklepów, które sprzedają „mefę”. Za gram narkotyku trzeba zapłacić ok. 80 zł.
Dlaczego tak niebezpieczny narkotyk jest w Polsce legalny? Bo i lekarze, i policja niewiele o nim jeszcze wiedzą. Polscy policjanci nie wiedzą, co to takiego, a poza tym nie zajmują się ściganiem handlu legalnymi produktami.
- Mefedron to pochodna efedryny, używanej dość powszechnie w lekach. Niestety, nasza wiedza o tej substancji jest jeszcze mała - tłumaczy w "Dzienniku" prof. Jerzy Ventulani z Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie.
Mefedron powstał kilka lat temu w laboratorium izraelskiej firmy Neorganics, zajmującej się produkcją dopalaczy. W Europie pojawił się w zeszłym roku, właśnie jako dopalacz. Wiedza o jego niszczącym działaniu na organizm człowieka ma charakter wyłącznie empiryczny, bo jak dotąd nie opublikowano żadnego naukowego raportu o szkodliwości mefedronu. Stwierdzono jednak dwa przypadki śmierci nastolatków, które wywołała ta substancja. W maju 2008 roku, po tygodniu śpiączki wywołanej zażyciem narkotyku, zmarł 18-letni Duńczyk. Kolejną śmiertelną ofiarą mefedronu była 18-letnia Szwedka, która 14 grudnia 2008 roku zmarła z przedawkowania. Nazajutrz po tej tragedii mefedron został w Szwecji zakazany.
Mimo to narkotyk ten jest w Szwecji coraz bardziej popularny. Drugim poza Szwecją krajem, w którym nie wolno handlować mefedronem i go zażywać, jest Izrael. Nad kryminalizacją narkotyku zastanawiają się władze Danii, Wielkiej Brytanii, Australii oraz Nowej Zelandii.
O niebezpiecznej substancji nie słyszał na razie Piotr Jabłoński, dyrektor Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii. - Takich substancji niestety będzie coraz więcej. Są tworzone, jak wszystkie dopalacze, jako substytuty innych narkotyków - ocenia Jabłoński.
- Przez pewien czas mefedron będzie legalny, a jeśli okaże się skuteczny, to nawet po jego zakazaniu utrzyma się na rynku - uważa prof. Ventulani.

MaRo/Dz
"Fronda" 2009-03-19
www.fronda.pl

Autor: wa