Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Tak" dla nauki i kultury

Treść

W sobotę na trasie kampanii wyborczej Lecha Kaczyńskiego znalazł się Kraków. Kandydat na prezydenta RP rozmawiał tam z młodzieżą o swojej wizji szkolnictwa. Nieco później z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości spotkali się także ludzie nauki oraz kultury.
Spotkanie z uczniami i studentami poświęcone było głównie zasadom kształcenia młodych ludzi oraz pomysłom na umożliwienie im łatwiejszego startu w dorosłe życie. - Edukacja jest inwestycją niezwykle opłacalną, lecz nie tylko efektywność ekonomiczna ma tutaj znaczenie - mówił Lech Kaczyński. Jego zdaniem, konieczne jest stworzenie równych szans do kształcenia na uczelniach wyższych wszystkim młodym ludziom. Można to osiągnąć m.in. poprzez zachęcenie samorządów do tworzenia funduszy stypendialnych, w których swój udział miałoby państwo. Równanie szans dostępu oznaczałoby także możliwie jak największe ujednolicenie jakości kształcenia w szkołach, zarówno w dużych miastach, jak i małych wsiach. Temu służyć miałby system kontroli jakości oraz specjalne dodatki motywacyjne za dobrą pracę dla nauczycieli.
- Szkoła musi wychowywać ludzi, którzy są związani ze swoim krajem. W tej sprawie w ubiegłych latach popełniono szereg błędów - mówił kandydat na prezydenta RP. Zdaniem Kaczyńskiego, obecna liczba studentów jest zadawalająca, jednak trzeba teraz popracować nad jakością kształcenia przy zachowaniu systemu nieodpłatnych studiów państwowych.
Kandydat zapewniał młodzież, że jego program rozwoju gospodarki oparty jest na wzroście zatrudnienia. Tworzeniu miejsc pracy, szczególnie w małych i średnich firmach, sprzyjać miałyby specjalne ulgi podatkowe. Z myślą o młodych przygotowany został także projekt programu mieszkaniowego. Według niego, każdy młody człowiek, będący w stanie spłacić miesięcznie ratę 500 zł, mógłby zaciągnąć kredyt na mieszkanie, od którego odsetki spłacić miałoby państwo.
Lech Kaczyński wskazywał, że jego konkurent w walce o najwyższy urząd w państwie "zsolidaryzował" swój program w trakcie kampanii wyborczej. Zdaniem kandydata PiS, należy się spodziewać, że jeśli Donald Tusk wygra wybory prezydenckie, powróci do swych liberalnych zasad.
Głównym tematem drugiej części krakowskich spotkań Lecha Kaczyńskiego z wyborcami były sprawy nauki i kultury. Kandydat zapewniał, że jako prezydent będzie wspierał rozwój kultury oraz zachowa pulę prezydencką na odnowę krakowskich zabytków. Zapowiedział także, iż korzystając z prestiżu prezydenta RP, będzie chciał zwracać uwagę na zapomniane elementy kultury. Jako głowa państwa zamierza także wspierać polską naukę. Chce, by gospodarka była oparta na wiedzy.
Lech Kaczyński zaznaczał także, że Polska w strukturach UE powinna być bardziej aktywna. - W UE powinniśmy być bardzo aktywni, by dobrze wykorzystać wszystkie możliwości, jakie daje Unia, skutecznie bronić się przed niekorzystnymi dla nas rozwiązaniami i efektywnie wykorzystać fundusze strukturalne - mówił. Zaznaczał, że jest zwolennikiem Unii jako wspólnoty wolnych państw. - Odzyskanie w 1989 roku niepodległości Polski było tryumfem mojego życia i po kilkunastu latach nie chcę rezygnować z tej suwerenności - zaznaczył Lech Kaczyński. Kandydat na prezydenta swoją wizytę w Krakowie zakończył w Nowej Hucie, gdzie pod pomnikiem "Solidarności" złożył kwiaty.
Marcin Austyn, Kraków

"Nasz Dziennik" 2005-10-17

Autor: ab