Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Tajemnice WSI prezydent zachowa dla siebie

Treść

Zwłoka w odtajnieniu i upublicznieniu aneksu do raportu z likwidacji WSI spowodowana jest troską o bezpieczeństwo państwa - przekonuje prezydent. W udzielonym wczoraj wywiadzie radiowym Lech Kaczyński poinformował, że jego zdaniem ujawnienie niektórych fragmentów aneksu może spowodować takie zagrożenie, a ustawa nie pozwala mu na ujawnienie części raportu. Kaczyński dał również do zrozumienia, że wcześniejsze deklaracje Antoniego Macierewicza, który zapewniał, iż aneks odsłoni kulisy przemian zachodzących w Polsce i polskiej gospodarce po 1989 r., są prawdziwe. - Gdybym się nie wahał, dawno bym to uczynił. Nie mogę nie zwracać uwagi na pewne fragmenty, które nie chciałbym, żeby się przedostały do opinii publicznej, chociaż skądinąd dosyć dużo mówią o naszej realnej rzeczywistości - mówił Lech Kaczyński, odpowiadając na pytanie dziennikarzy radia RMF, czy odtajni aneks do raportu z likwidacji WSI. Prezydent przyznał, że z aneksem są problemy, jednak nie takie, jak próbują przedstawiać to niektóre media sugerujące niewiarygodność dokumentu, ale mogące mieć wpływ na bezpieczeństwo państwa. Jak powiedział, sam aneks jest legalny, ale "trzeba wziąć pod uwagę informacje, które niezależnie od tego, jaką część smutnej naszej rzeczywistości by ujawniały, to jednocześnie są groźne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa". Lech Kaczyński zwrócił również uwagę, że nie może ujawnić tylko części aneksu, nie pozwala mu bowiem na to obowiązująca ustawa. Nie ma również, jego zdaniem, sensu przygotowywanie nowelizacji ustawy, ponieważ koalicja PO-PSL mająca większość w Sejmie będzie mogła i tak zablokować przyjęcie projektu. Politycy Platformy Obywatelskiej już zapowiedzieli, że nie zgodzą się na przyznanie prezydentowi takich uprawnień, by ten mógł dowolnie decydować, które części i w jakiej formie zostaną odtajnione. W lutym ubiegłego roku prezydent upublicznił raport z weryfikacji WSI. Opisano w nim nieprawidłowości i przypadki przestępstw, jakich dopuszczali się ludzie z Wojskowych Służb Informacyjnych. Aneks do raportu trafił do prezydenta w listopadzie 2007 r., jednak jego odtajnienie opóźnia się w czasie. Wojciech Wybranowski "Nasz Dziennik" 2008-04-26

Autor: wa