Tajemnica Serca Jezusa - wielkie i "małe" Triduum
Treść
Odnawiana i uobecniana przez Liturgię tajemnica Zmartwychwstania Chrystusa ma na celu proklamację najradośniejszej nowiny: zwycięstwa Chrystusa nad grzechem, szatanem i śmiercią.
Ten tryumf Bożego Miłosierdzia, jego zwycięstwo uobecnia się w sakramentach świętych. Z tego też powodu ustanowienie ich (początki i źródło) Kościół tak wyraziście i jednoznacznie celebruje w Wielkim Triduum Paschalnym.
W Wielki Czwartek obchodzi pamiątkę ustanowienia Najświętszej Eucharystii i kapłaństwa.
Z kolei w Wielki Piątek przez uroczyste rozważanie Męki Pańskiej oraz wywyższenie Krzyża głosi tajemnicę Odkupienia, tajemnicę śmierci Chrystusa, potwierdzoną przebiciem Jego Serca. To właśnie w tej celebracji szczególnie ukazane jest źródło sakramentu pokuty (odpuszczania grzechów) oraz cześć dla Najświętszego Serca Jezusa.
Wreszcie w ciągu całej Wielkiej Soboty najmocniejsze w swoim liturgicznym wyrazie są milczenie i głęboka cisza. Ona to wyrasta z kontemplacji Ukrzyżowanego, na wzór postawy wiary Maryi. Ma oddawać tajemnicę Jej Niepokalanego Serca, wielkość Jej wiary i ufności. W tej wierze Maryja przewodzi Kościołowi! Choć to Serce przeszyte było mieczem bólu, to jednak pełne jest wdzięczności okazywanej Bogu za wielki, zapowiadany od wieków dar Odkupienia.
„Małe” Triduum jako pogłębianie paschalnego orędzia wielkiego Triduum
Bogactwo tajemnicy Paschy Pana domaga się od nas ciągłego jej odczytywania i pogłębiania przez życie Ewangelią wspomagane i karmione sakramentalną łaską. Tylko wtedy będzie ono w nas prawdziwie i trwale owocować. Boża Opatrzność i Mądrość sprawiły, że okazją do stałej formacji paschalnej stało się w naszych parafiach praktykowanie pierwszego czwartku, pierwszego piątku oraz pierwszej soboty miesiąca. To swoista miesięcznica Wielkiego Triduum Paschalnego. Nazwę ją „małym” Triduum, zakorzenionym w Wielkim Triduum. Takie osobliwe, liturgicznie wyodrębnione przeżywanie Misterium Paschy ma swoją logikę oraz pozwala na regularne, duszpasterskie uaktywnianie mocy kształtowania chrześcijańskich sumień oraz życiowych postaw jako świadków Bożej Miłości. Jest „uprawą” świętej pamięci o Godzinie Syna Człowieczego. Stanowi zachętę i okazję do nieustannego czerpania duchowych darów z otwartych przez Chrystusa w Kościele źródeł łaski.
Wielki Czwartek a pierwszy czwartek miesiąca – Godzina Święta
Wielki Czwartek to tajemnica ustanowienia Eucharystii i kapłaństwa. To także lekcja prawdziwej miłości i jedności, jakiej Pan Jezus udziela przez obmycie nóg swoim uczniom. Kościół wsłuchuje się wtedy z uwagą w Arcykapłańską Modlitwę Chrystusa. Objawia ona przecież pełnię pragnień naszego Zbawiciela, który „do końca nas umiłował” oraz gorąco pragnął spożyć z nami tę Paschę (por. Łk 22,15). Pierwszy czwartek miesiąca ma osobliwie przypominać i podejmować cały żar pragnień Chrystusowego Serca. Te pragnienia Jezus potwierdził słowem „pragnę” (J 19,28) podczas męki na krzyżu. Potwierdza je nadal poprzez swój Kościół.
Swoistym przypomnieniem ewangelicznych, niezmiennie aktualnych pragnień Pana Jezusa były objawienia Jego Najświętszego Serca. Zostały one przekazane Kościołowi przez francuską siostrę wizytkę, św. Małgorzatę Marię Alacoque. Był to czas, kiedy w Polsce królował Jan III Sobieski. Te XVII-wieczne objawienia były i są wielkim wołaniem Miłości Bożego Serca o odstąpienie ludzi od postawy obojętności na dramat grzechu. Nawołują do odwrócenia się od cynicznego i lekceważącego stosunku do przykazań Bożych. Były apelacją o wyzbycie się obojętności na sprawy Boże, na dar odkupieńczej, jakże bolesnej śmierci Chrystusa, co w mistycznych wizjach podkreślała cierniowa korona, okalająca przebite Serce Jezusa. To cierpienie Chrystusa objawiło się już w żalu skierowanym do Piotra w Ogrójcu: „Jednej godziny nie mogłeś ze Mną czuwać?” (Mk 14,37).
W naszych parafiach pierwszy czwartek miesiąca jest wspólnotowym dziękczynieniem za dar Uczty Eucharystycznej sprawowanej za kapłanów, dzięki którym Chrystus może zwoływać i karmić swój Boży lud. Podejmowana jest praktyka tzw. Godziny Świętej – adoracji Najświętszego Sakramentu. Warto podczas niej odczytywać z 17. rozdziału Ewangelii św. Jana właśnie Arcykapłańską Modlitwę Jezusa jako Jego modlitwę za naszą konkretną wspólnotę. Niech ta modlitwa wybrzmiewa, ciągle uaktualnia się w naszych wspólnotach i w naszych sercach. Niech praktykowanie Godziny Świętej będzie wnikaniem, przyjmowaniem i rozpalaniem żaru miłości Syna Bożego. To czas wypraszania nowych, jakże potrzebnych, powołań kapłańskich i zakonnych nie tylko dla Kościoła w diecezji, ale w całej Polsce i na świecie. Niech będzie także wymadlaniem dobrych, opartych na Bożej Miłości małżeństw i rodzin. Niech będzie podkreśleniem faktu nieustannej obecności Chrystusa w parafialnej czy klasztornej świątyni. Niech będzie wynagradzaniem za obojętność, z jaką Chrystus spotyka się u tylu ludzi, lekceważących sakrament Eucharystii.
Wielki Piątek i pierwszy piątek – kult Najświętszego Serca Jezusowego
Tajemnica otwartego Serca Jezusa, z którego wypływają krew i woda, to wielka tajemnica naszej wiary. Stanowi ona centrum liturgii Wielkiego Piątku. Dla pogłębienia tej tajemnicy przeżywamy w naszych parafiach nabożeństwo pierwszych piątków miesiąca. Zgodnie ze wspomnianymi już objawieniami Najświętszego Serca Pana Jezusa wynagradzamy za wszelkie zniewagi, chcąc w pełni przyjąć Bożą Miłość. Praktykujemy spowiedzi święte z intencją wynagradzającą oraz Komunie Święte. Znana jest praktyka nabożeństwa dziewięciu pierwszych piątków miesiąca. Jako objawiona św. Małgorzacie Marii Alacoque odpowiada na Chrystusowe wezwanie do ponownego narodzenia się (por. J 3,3). Ma ono swoją duchową symbolikę. Tak jak dziecko rozwija się pod sercem matki przez dziewięć miesięcy, tak chrześcijanin duchowo ma rozwijać się przy Sercu Jezusa. Podobnie jak umiłowany uczeń Jezusa, który nie opuścił swego Mistrza. Jego duchową siłą było to, że znał Serce Mistrza, spoczywał na Nim. Praktyka pierwszych piątków ma nas zagłębiać w Miłość Bożą i dawać siłę do świadectwa o niej wobec innych.
Wielka Sobota i pierwsza sobota – szkoła wiary Niepokalanego Serca Maryi
Wiele już napisano w „Naszym Dzienniku” o tym nabożeństwie. W ramach „małego” Triduum mamy uczyć się od Maryi, jak przyjmować Jezusa, jak kształtować swoje życie według Jego Ewangelii i Jego Miłosiernego Serca. Nikt tak jak Maryja nie wsłuchiwał się w Mistrza. Nikt nie rozważał Jego słów tak jak Ona. I nikt nie był Mu tak wierny jak Ona. To Ją dał swemu ukochanemu uczniowi w testamencie jako Mistrzynię i Nauczycielkę wiary. Mamy więc w pierwsze soboty wpatrywać się w Niepokalane Serce Maryi i razem z Nią okazać największą wierność Sercu Jezusa. Jednocześnie mamy – tak jak pragnął tego Jezus w Fatimie, a co przekazała Siostra Łucja – wynagradzać Jej Sercu za wszelkie zniewagi. Jezus domaga się od ludzi czci i miłości do swojej Matki.
„Małe” Triduum stanowi całość i jest comiesięcznym pogłębianiem duchowości paschalnej
Dzięki objawieniom Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz objawieniom fatimskim możemy powiedzieć, że Opatrzność Boża sprawiła, że pierwszy czwartek, pierwszy piątek i pierwsza sobota mają przypominać Wielkie Triduum Paschalne. Ich przesłanie odsyła do Tajemnicy Eucharystii i Serca Bożego, które na krzyżu otworzyło dla nas źródło wszystkich sakramentów Kościoła. Choć w wyniku układu kalendarza nie zawsze te dni występują w kolejności jeden po drugim, to jednak od strony duchowego sensu, duszpastersko-teologicznego przesłania, stanowią one wzajemne, integralne uzupełnienie. Nawet gdy przychodzi je przeżywać w różnych tygodniach, w odstępie czasowym, to nie szkodzą one sobie wzajemnie. Wręcz przeciwnie – wyzwalają potrzebę ich wzajemnego duchowego połączenia. Domagają się duchowego współwystępowania oraz jednozgodnego odniesienia do Tajemnicy Paschy. Dopiero gdy przeżywane są w duchowej jedności, w jednym paschalnym sensie – wtedy ujawniają całe pokłady Bożej Mądrości oraz Miłości Bożego Serca. Dopiero wtedy stanowią jedną, wzmocnioną – paschalną formację wiernych. Nie są one wtedy jedynie zbiorem izolowanych praktyk pobożnościowych, mozaiką odmiennych nabożeństw, podyktowanych osobistą wrażliwością duchową zarówno kapłanów, jak i wiernych.
Kilka uwag na temat spowiedzi wynagradzających
Na koniec jeszcze kilka ważnych uwag. Wymagana w orędziach Serca Pana Jezusa oraz Niepokalanego Serca Maryi comiesięczna spowiedź wynagradzająca ma być przeżywana właśnie w jednym i tym samym duchu paschalnym. Nie należy jej traktować jako lękowo pomnażanego zbioru spowiedzi. Mam tutaj na myśli nienaturalne i bez faktycznej potrzeby sztuczne zwielokrotnianie przystępowania do sakramentu spowiedzi, po to jedynie, aby ją osobno „zaliczyć” jako pierwszopiątkową i osobno jako pierwszosobotnią. Byłoby to niepoprawne rozumienie objawień i samego sakramentu spowiedzi świętej.
W spowiedzi wynagradzającej chodzi o to, aby w jednym sakramencie pokuty, podejmowanym w okolicy pierwszego piątku czy pierwszej soboty miesiąca, wzbudzić jedną wspólną intencję wynagradzającą za grzechy raniące Najświętsze Serce Jezusa oraz Niepokalane Serce Maryi.
Na specjalną uwagę zasługuje także to, iż sama spowiedź nie musi być przeżywana dokładnie w pierwszy piątek czy w pierwszą sobotę miesiąca. Może być praktykowana również w innym dniu tygodnia i miesiąca. Byleby we wspomniany pierwszy piątek czy też w pierwszą sobotę przyjąć Komunię Świętą w stanie łaski uświęcającej, wzbudzając w sobie intencję w celu wynagrodzenia za zniewagi wyrządzane Sercu Jezusowemu oraz Niepokalanemu Sercu Maryi.
Siostra Łucja jednoznacznie opisuje to w swoich pismach. Kiedy 15 lutego 1926 roku podczas objawienia w Pontevedra na prośbę kapłanów zapytała Pana Jezusa w sprawie ważności dnia spowiedzi wynagradzającej, otrzymała odpowiedź: „Spowiedź może być wcześniej, jest ważna nawet dłużej niż 8 dni, pod warunkiem, że gdy będą Mnie przyjmować, będą w stanie łaski uświęcającej i wykażą intencję zadośćuczynienia za zniewagi Niepokalanego Serca Maryi”.
Przytaczam to specjalnie, aby rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące tej kwestii. Jak wspomniałem, jedna spowiedź ze wzbudzoną intencją wynagradzającą spełnia warunki zarówno nabożeństwa pierwszych piątków, jak i pierwszych sobót miesiąca.
O. dr Stanisław Przepierski OP
Nasz Dziennik, 30 lipca 2014
Autor: mj