Szykany zamiast profesjonalizmu
Treść
Nowo mianowana szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Iwona Palka, protegowana ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, poszła w ślady swojego szefa i pracę na kierowniczym stanowisku w prokuraturze rozpoczęła od personalnej czystki. Jak podał wczoraj portal dziennik.pl, już pierwszego dnia Palka odwołała swoich zastępców, naczelników wydziałów oraz szefa prokuratury okręgowej. Ponieważ nowa szefowa prokuratury nie znalazła żadnych merytorycznych powodów do zdymisjonowania doświadczonych śledczych, postawiła im ultimatum - albo sami napiszą podania o przeniesienie na inne stanowiska, albo będą zwolnieni z pracy. Większość z wytypowanych przez Palkę śledczych z wieloletnim doświadczeniem w prowadzeniu śledztw dotykających najpoważniejszych spraw poprosiła o przeniesienie. Trafili do najmniej istotnej w pracy prokuratorów tzw. sądówki. Jak podaje portal, na zesłanie do "sądówki" trafił też odwołany przez Ćwiąkalskiego były prokurator krajowy Dariusz Barski, prokurator z wieloletnim doświadczeniem. Barski oskarżał w wielu głośnych procesach m.in. prominenta lewicy Waldemara Matusiewicza, byłego prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego. Zdaniem Zbigniewa Ziobry (PiS), to skandaliczne marnowanie potencjału prokuratorów, upokarzanie i szykanowanie ludzi.
WW
"Nasz Dziennik" 2007-12-19
Autor: wa