Szybki Kubica
Treść
Robert Kubica uwielbia tor Monza i zawsze na nim walczył - z powodzeniem - o  najwyższe cele. Jak będzie jutro, po raz czwarty w karierze Polaka?  
Historia startów Kubicy w Grand Prix Włoch jest imponująca,  dwukrotnie kończył je na trzecim, raz na piątym miejscu. Na żadnym innym  obiekcie nie był tak regularny i skuteczny. Zachwycił już w 2006 roku, w swym  debiutanckim sezonie, gdy ustąpił pola tylko legendarnemu Michaelowi  Schumacherowi i Kimiemu Raikkonenowi. Teraz, w trudnym i ostatnim w historii  BMW-Sauber roku, również ma nadzieję na dobry występ. Czy realną? Wczoraj  krakowianin błysnął podczas popołudniowej sesji treningowej. Długo utrzymywał  pierwszy rezultat (1.24,622 min), ostatecznie spadł na piąte miejsce, ale  pokazał, że jest szybki. Kapitalnie pojechał Adrian Sutil z Force  India-Mercedes, który uzyskał najlepszy czas, 1.23,924 min. Niemiec tylko  potwierdził, że indyjski zespół opracował naprawdę dobry i konkurencyjny bolid,  a sukces z Grand Prix Belgii nie był działem przypadku. W porannej sesji Kubica  uzyskał 11. czas, gorszy o 0,877 s od najszybszego, Lewisa Hamiltona. Brytyjczyk  z McLarena zszedł poniżej granicy 1,24 min, pokonując swe najlepsze okrążenie w  1.23,936 min. Mistrz świata wyprzedził swego kolegę z zespołu, Fina Heikki  Kovalainena - obaj, dodajmy, korzystali z systemu KERS. Trzeci był Sutil. W  trakcie obu sesji niczym nie zachwycił nowy nabytek Ferrari, Włoch Giancarlo  Fisichella. Czyżby team z Marenello nie trafił ze swym wyborem? 
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-09-12
Autor: wa