Sztuczki ludowców
Treść
Zdjęcie: Mateusz Marek/ Nasz Dziennik
Miało być polityczne trzęsienie ziemi, skończyło się na festiwalu obietnic pod publiczkę.
Polityka rolna, ochrona Lasów Państwowych i polskiej ziemi to pomysł ludowców na zmianę niekorzystnej medialnej narracji dotyczącej partii.
Podczas sobotniej Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego miało dojść do trzęsienia ziemi i złożenia wniosku o odwołanie prezesa Janusza Piechocińskiego. Ludowcy najwyraźniej uznali, że nie pora na tego rodzaju roszady. Postanowili też przerzucić ciężar dyskusji medialnej z problemów na pomysły partii mające służyć polskiej wsi. Pierwszym tego wyrazem ma być przyjęcie jeszcze w tym roku ustawy o ochronie ziemi przed niekontrolowanym wykupem. Taki scenariusz jest możliwy po 1 maja 2016 r., kiedy kończy się okres ochronny i obcokrajowcy będą mogli kupować w Polsce grunty rolne bez wymaganego obecnie zezwolenia.
Jak zapewnił Piechociński, stosowny projekt został już uzgodniony z koalicjantem i złożony w Sejmie. Mają być to „cywilizowane, nowoczesne, europejskie i konstytucyjne rozwiązania, które będą szczelnie chronić polską ziemię przed wykupem i niekontrolowaną sprzedażą”.
PSL zamierza też kontynuować projekt wpisania do Konstytucji zapisu, że Lasy Państwowe są wartością szczególną i chronioną. Partia już przedstawiła ten projekt, ale budzi on kontrowersje dotyczące wprowadzanych wyjątków, będących furtką do sprzedaży lasów. PSL liczy tu na wsparcie opozycji, ale wiadomo, że tego rodzaju projekt nie ma szans na poparcie PiS. Opozycyjny klub, domagając się kategorycznych rozwiązań w sprawie przeprowadzenia referendum w obronie polskich lasów i polskiej ziemi, zebrał już ok. 2,5 mln podpisów poparcia.
Ludowcy chcą też zwrócić na siebie uwagę małych rolników. Rada przyjęła bowiem w głosowaniu propozycje ministerstwa rolnictwa dotyczące systemu dopłat bezpośrednich dla rolników na lata 2015-2020. Wspierani mają być aktywni, produkujący rolnicy, a na wyższe płatności będą mogły liczyć głównie małe i średnie gospodarstwa. Stąd dopłaty dla mniejszych mają wzrosnąć z poziomu ok. 200-240 euro za hektar do nawet 500-600 euro.
Tyle że w tym aspekcie nawet wśród ludowców zabrakło jednomyślności, różnicowaniu płatności sprzeciwiał się były minister rolnictwa Stanisław Kalemba.
Wbrew oczekiwaniom na radzie nie było mowy o odwołaniu prezesa PSL. Szef Rady Naczelnej Jarosław Kalinowski zaznaczył, że rozpatrywanie takiego wniosku nie było przewidziane w porządku obrad, a „nie było żadnych propozycji zmiany porządku dziennego”. Tak ucięte zostały spekulacje o powrocie Waldemara Pawlaka na fotel prezesa partii. Jednak on sam przyznawał, że na wszystko przyjdzie czas.
Piechociński zaznaczył też, że „nie będzie zgody PSL na podsłuchy i haki w polityce”, a także na to, by ktoś „za plecami polityków i demokracji podejmował brzemienne dla funkcjonowania państwa decyzje”. Stąd też PSL oczekuje od prokuratury i CBA możliwie szerokiej informacji o sprawie posła Jana Burego i tzw. aferze taśmowej. – Bez wyjaśnienia tych spraw nad polskim życiem publicznym przez lata będzie ciążyła niepewność – mówił prezes PSL.
Marcin Austyn
Nasz Dziennik, 28 lipca 2014
Autor: mj