Szofer oskarża Sarkozy'ego
Treść
Internetowy portal informacyjny Mediapart opublikował wywiad z byłym kierowcą miliarderki Liliane Bettencourt. Dominique Gautier stwierdził, że na początku 2007 r. była guwernantka Bettencourt, Nicole Berger, powiedziała mu w tajemnicy, że Nicolas Sarkozy prosił jej pracodawczynię o wsparcie finansowe.
- W czasie jednej z rozmów telefonicznych Nicole Berger powiedziała mi, że pan Sarkozy przyszedł do państwa Bettencourt wziąć pieniądze. Było to w pełni kampanii wyborczej - wyjaśnia Dominique Gautier. Dodaje, że jego rozmówczyni otrzymała tę informację prawdopodobnie od Liliane lub André Bettencourtów.
Zmarła w 2008 r. Nicole Berger przez 30 lat zajmowała się zakupem ubrań i naczyń dla pani domu. Gautier pytany, dlaczego nie powiedział o tej aferze policji, stwierdził: "Nigdy nie doniosłem o tym na policję, ale kiedy widzę, w co została zamieszana pani Thibout, nie mogę milczeć". Była księgowa Bettencourt, Claire Thibout, stwierdziła na początku lipca br. dla Mediapart, że Eric Woertz, wówczas skarbnik partii Sarkozy'ego - Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) - otrzymał 150 tys. euro gotówki na finansowanie kampanii prezydenckiej Nicolasa Sarkozy'ego. Powiedziała też, że jeszcze jako mer miasta Neuilly Sarkozy gościł często u Bettencourtów, od których dostawał koperty z pieniędzmi. Otoczenie Nicolasa Sarkozy'ego kategorycznie zaprzecza tym doniesieniom.
"Aferą Bettencourt" Francuzi żyją od czerwca, gdy pojawiły się informacje, że Liliane Bettencourt, główny udziałowiec koncernu L'Oréal i jedna z najbogatszych osób na świecie, od początku lat 80. finansowała działalność polityczną prawicy i samego Nicolasa Sarkozy'ego.
Franciszek L. Ćwik
Nasz Dziennik 2010-11-10
Autor: jc