Szmyd trzeci
Treść
Irlandczyk Daniel Martin z grupy Garmin-Transitions wygrał wczoraj piąty etap 67. Tour de Pologne, z Jastrzębia Zdroju do Ustronia (149 km), i został nowym liderem wyścigu. Trzeci linię mety minął Sylwester Szmyd (Liquigas).
To był szalenie ciekawy, dramatyczny etap, z wielką ilością ucieczek i emocji. Wielu kolarzy przed jego startem mówiło, że może się okazać decydujący dla losów końcowej rywalizacji. Nic dziwnego, że nie brakowało w nim indywidualnych akcji, prób rozerwania peletonu. Bardzo aktywni byli Polacy, m.in. Maciej Bodnar (Lampre) czy Marek Rutkiewicz i Mateusz Taciak jeżdżący w barwach reprezentacji. Rozstrzygająca akcja rozpoczęła się na trzy kilometry przed metą. To wtedy zaatakował bardzo dobrze radzący sobie w górach Martin i błyskawicznie oderwał się od dziewięcioosobowej grupy, w której jechali Szmyd i Rutkiewicz oraz Włoch Alessandro Ballan (BMC), triumfator TdP sprzed roku. Irlandczyk wytrzymał ostre tempo, zwyciężył, a jakby tego było mało, został nowym liderem wyścigu. Na finiszu błysnął Szmyd, który minął metę na trzecim miejscu, wyprzedzony tylko przez Słoweńca Grega Bolego (Lampre). Ósme miejsce zajął Rutkiewicz, a grupa z Polakami straciła do zwycięzcy 20 sekund.
W klasyfikacji generalnej Martin ma 14 s przewagi nad Bolem, 21 nad Ballanem i 26 nad Szmydem. Siódmego Rutkiewicza wyprzedza o 30 sekund.
Pisk
Nasz Dziennik 2010-08-06
Autor: jc