Szkodliwa poprawka do poprawki
Treść
Konstytucjonaliści podkreślają, że poprawka dotycząca zmian w ustawie zasadniczej w zakresie ochrony życia, która powstaje z inicjatywy prezydenta, powinna ulec korekcie, aby w sposób jednoznaczny zostało rozstrzygnięte, kto jest człowiekiem w świetle polskiej Konstytucji. Przedstawiony projekt nie realizuje bowiem zamierzonego celu, tzn. trwałego i wszechstronnego umocnienia obowiązującego stanu prawnego. Cel ten można osiągnąć albo przez zmianę redakcji art. 30 zaproponowaną przez komisję nadzwyczajną, albo przez doprecyzowanie art. 38.
Jak dowiedział się "Nasz Dziennik", projekt poprawki prezydenckiej - jak na razie przedstawianej przez media - budzi niepokój konstytucjonalistów jako regulacja, która obniżałaby efektywny standard ochrony życia człowieka. Pałac Prezydencki nie chce podawać żadnych oficjalnych informacji o tej poprawce. Nie zaprzecza jednak informacjom, że art. 38 mógłby przyjąć następujące brzmienie: "1. Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia; 2. Życie od chwili poczęcia podlega ochronie prawnej przewidzianej w Konstytucji; 3. Ustawy, umowy międzynarodowe i inne przepisy prawa obowiązujące w Rzeczpospolitej nie mogą ustanowić ochrony życia poczętego mniejszej niż istniejąca w dniu wejścia w życie niniejszego przepisu; 4. Władze publiczne podejmują działania mające na celu ochronę życia poczętego, w szczególności poprzez pomoc kobiecie ciężarnej".
Nie wiadomo jednak, jak ostatecznie projekt będzie wyglądał i czy faktycznie będzie dotyczył art. 38 Konstytucji, czy raczej przepisów końcowych. Jednak te propozycje już budzą wyraźne obawy ekspertów. Po pierwsze, może dojść do pozornego umocnienia ochrony życia ludzkiego w okresie prenatalnym - wbrew intencjom samych autorów poprawki, którzy podkreślają, że ich celem jest utrwalenie i umocnienie w ustawie zasadniczej obowiązujących regulacji chroniących życie człowieka w okresie prenatalnym, czyli utrwalenie rozwiązań ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Jak podkreślają w rozmowie z nami konstytucjonaliści, projekt może nie doprowadzić do zamierzonego celu, a wręcz nas od niego oddalić, ponieważ w dniu wejścia w życie tej poprawki nie ma żadnych przepisów gwarantujących np. ochronę prawną embrionom ludzkim. Oznacza to, że Konstytucja nie będzie w tym zakresie gwarantować żadnej ochrony życia człowieka.
Człowiek to podmiot, a nie przedmiot prawa
Eksperci podkreślają, że zaproponowany art. 38 ust. 2 wskazuje, że człowiek w okresie prenatalnym nie jest człowiekiem, ponieważ życie człowieka w okresie prenatalnym nie jest chronione jako życie "każdego człowieka", o którym mowa w art. 38 ust. 1. W konsekwencji przepis ten redukuje ochronę życia w okresie prenatalnym do ochrony czysto przedmiotowej, tzn. do roli przedmiotu, który podlega ochronie.
Kolejna zmiana mówi o tym, że Konstytucja ma gwarantować trwałość ochrony przewidzianej przez obecne przepisy. Przepis ten wprowadza jednak poważną niepewność prawną i może doprowadzić do tego, że zostanie obniżony standard ochrony życia w porównaniu ze stanem obecnym.
Zapowiadany w mediach projekt, który powstaje w Pałacu Prezydenckim, nie wnosiłby również dodatkowych rozwiązań do obecnego prawa w zakresie ochrony nad kobietą w ciąży, ponieważ takie treści zawiera już art. 71 ust. 2 Konstytucji, który stanowi, że: "Matka przed i po urodzeniu dziecka ma prawo do szczególnej pomocy władz publicznych, której zakres określa ustawa". Przepis ten nie powinien być umieszczony w art. 38, tylko w dziale dotyczącym wolności i praw ekonomicznych, socjalnych i kulturalnych.
Magdalena M. Stawarska
"Nasz Dziennik" 2007-03-23
Autor: wa