Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Szkoda tych dwóch lat

Treść

Z wiceministrem transportu Bogusławem Kowalskim rozmawia Joanna Kozłowska

Jakie inwestycje zaplanowało Ministerstwo Transportu w związku z przygotowaniami do EURO 2012?
- Organizacja tak wielkiej imprezy nakłada na Ministerstwo Transportu liczne obowiązki. Jest to przedsięwzięcie o charakterze ogólnonarodowym, dlatego traktujemy je jako absolutny priorytet w planowaniu inwestycji. Pragnę powiedzieć, że prawie wszystkie niezbędne inwestycje w drogach, tzn. drogi ekspresowe, autostrady, oraz w kolejach - szlaki kolejowe były zaplanowane w rządowych planach, zanim zapadła decyzja o organizacji EURO 2012. Jedynym wyjątkiem jest droga ekspresowa S5, która łączy Wrocław z Poznaniem. Ta droga była planowana w naszych projektach po roku 2013. Podjęliśmy decyzję o przyspieszeniu i będzie ona wykonywana przed rokiem 2012. Pozostałe inwestycje, takie jak autostrada A4 łącząca Kraków z przejściem granicznym z Ukrainą czy droga S17 z Warszawy do granicy wschodniej, czy S19 - wzdłuż wschodniej granicy, były w rządowym planie i decyzja, jaką podjęliśmy, polegała na przyspieszeniu terminu realizacji. Podobnie jeśli chodzi o autostradę A4 - pierwotnie zakładaliśmy, że będzie ona oddana do użytku w 2013 r., ale jak wiemy mistrzostwa są rok wcześniej, więc musieliśmy o dwa lata przyspieszyć realizację. Te przesunięcia są dokonywane w ramach istniejących już środków finansowych, nie wymagają więc dodatkowych nakładów. Wyjątkiem jest wspomniana droga S5, na którą będziemy potrzebowali około 10 mld złotych. Droga ta jest bardzo istotna, ponieważ łączy dwa miasta, w których mają się odbywać rozgrywki grupowe - Wrocław i Poznań. Jest ona połączona węzłem z autostradą A1, czyli łączy także Poznań z Gdańskiem, a zatem trzy duże miasta, w których będą odbywały się rozgrywki grupowe.

Projekty inwestycyjne, które są planowane, nie dotyczą tylko dróg i kolei, ale również portów lotniczych...
- Oczywiście. Został przygotowany rządowy plan rozwoju lotnisk regionalnych, w ramach tego planu przewidziana jest rozbudowa lotnisk we Wrocławiu, Krakowie i w Poznaniu. Mamy nadzieję, że wszystkie niezbędne inwestycje będą wykonane. Duże inwestycje infrastrukturalne są niewątpliwie bardzo ważne dla sprawności komunikacyjnej wewnątrz kraju, ale dla sprawności organizacji samej imprezy o wiele ważniejsza jest budowa stadionów i organizacja transportu publicznego w ramach aglomeracji. Pamiętajmy, że z punktu widzenia logistycznego zadanie będzie polegało na tym, aby w ciągu dwóch-trzech godzin do jednego miejsca przywieźć kilkadziesiąt tysięcy osób, a następnie po meczu te kilkadziesiąt tysięcy rozwieźć. W tym przypadku Ministerstwo Transportu musi opierać się na współpracy z samorządami. Wyzwaniem, jakie stoi przed nami, jest stworzenie takich mechanizmów prawnych, aby było możliwe integrowanie różnych form transportu publicznego w jeden wspólny system. Obecnie pewne formy transportu są na poziomie miasta, inne na poziomie województwa. Przygotowujemy w dialogu z samorządami nową ustawę o transporcie publicznym, która ma wskazać marszałka województwa jako ustawowo zobowiązanego i wyposażonego w odpowiednie instrumenty prawne do integracji różnych form transportu w jeden spójny system. Dziś mamy sytuację, że pasażer w danej aglomeracji chcąc przemieścić się z miejsca X do miejsca Y, musi korzystać z różnych form transportu: z autobusu, z kolei regionalnej, z tramwaju, niejednokrotnie związane jest to dla niego z dużymi utrudnieniami. Wspomniany przeze mnie model integracji jest już stworzony w dużych aglomeracjach zachodnich. EURO 2012 jest doskonałym dopingiem dla władzy publicznej na różnych szczeblach, aby to osiągnąć. Prace nad ustawą w Ministerstwie Transportu dobiegają końca. Po przyjęciu przez kierownictwo resortu będzie ona poddana uzgodnieniom międzyresortowym i konsultacjom społecznym - jestem przekonany, że najpóźniej w październiku będzie można tego dokonać.

Ile wydamy na budowę dróg? Jakie czynniki ograniczają te inwestycje?
- Rada Ministrów przyjęła na ostatnim posiedzeniu rządowy Plan Budowy Dróg Ekspresowych i Autostrad na lata 2007-2013. Opiewa on na kwotę około 126 mld zł, co daje średnio rocznie 21 mld złotych. Można więc powiedzieć, że po raz pierwszy w dziedzinie transportu nie powinno być istotnych barier finansowych. Główne przeszkody, jakie istnieją, są związane z bardzo skomplikowanym systemem prawnym, ponieważ inwestycja infrastrukturalna wchodzi w szereg obszarów, są to kwestie związane z prawem własności czy z ochroną środowiska, z planami rozwoju regionalnego, z planami rozwoju gospodarki przestrzennej, z sieciami energetycznymi czy telekomunikacyjnymi. Zanim więc ostatecznie wojewoda wyda decyzję lokalizacyjną, to trzeba przejść prawdziwą drogę przez mękę różnych etapów uzgodnień, aby te wszystkie problemy rozwiązać. Dwa lata temu, kiedy obejmowaliśmy Ministerstwo Transportu, cykl przygotowania inwestycji od momentu podjęcia decyzji do momentu podpisania umowy z wykonawcą wynosił około cztery i pół roku. Na skutek zmian szeregu ustaw, w tym wprowadzenia nowej specustawy drogowej, zmian w ustawie o zamówieniach publicznych - obecnie w Sejmie jest w czytaniu ustawa o prawie budowlanym, ustawa o ochronie środowiska, która skraca czas wydawania tzw. decyzji środowiskowych, jest specustawa kolejowa - cały ten pakiet ustaw redukuje okres przygotowania do trzech i pół roku. Jest to jeden z najkrótszych okresów przygotowania inwestycji spośród krajów Unii Europejskiej. Chciałbym zaapelować do wszystkich partii politycznych, aby ten pakiet poprzeć i wprowadzić go w życie, ponieważ jest to wyzwanie modernizacji naszego kraju. To sprawa ogólnonarodowa. Jeżeli ustawy dzisiaj przygotowane nie zostaną uchwalone, to za rok lub dwa trzeba będzie ponownie do nich wracać, a tych dwóch lat już nam nikt nie przywróci.

Na jakim etapie są inwestycje związane z EURO 2012? Ile zawarto umów?
- Jeśli chodzi o inwestycje drogowe i kolejowe, część jest już na etapie podpisanych umów z wykonawcami, część jest dopiero na etapie przygotowania inwestycji. W piątek w Polskich Liniach Kolejowych zostały podpisane dwie umowy z wykonawcami na przebudowę linii kolejowych E20 z Siedlec do Terespola oraz E30 do Medyki. Mamy tu konkretny przykład, że prace będą rozpoczęte, że tam jest już ten końcowy etap inwestycji - ten, który widać, który opinia publiczna może zauważyć. Podobnie jest na wielu odcinkach autostrad A4, A1, A2. Rozpoczynają się prace nad zamknięciem północnej obwodnicy Warszawy, są rozpoczęte prace nad ostatnim odcinkiem autostrady A2. Jest również wiele etapów w drogach ekspresowych - za dwa tygodnie oddajemy do użytku odcinek w parametrach autostrady na drodze S17 łączącej Warszawę i Lublin, i dalej wschodnią granicę państwa, czyli obwodnicę Garwolina. Przygotowywana jest również obwodnica Mińska Mazowieckiego w parametrach autostrady i w ramach ciągu autostrady A2. Tych inwestycji jest bardzo wiele, są one na różnym etapie. Chcę powiedzieć, że pewna krytyka ze strony ośrodków nieprzychylnych rządowi, mówiąca o tym, że w tym roku otwiera się tylko kilka kilometrów autostrad i że to wina rządu, jest wielkim nieporozumieniem, żeby nie powiedzieć - manipulacją. Cztery, pięć lat jest niezbędnych, aby był widoczny efekt podjętych przez nas działań.

Czy zdążymy zrealizować plany przed mistrzostwami?
- Jestem przekonany, że w zdecydowanej większości tak. Być może drobne opóźnienia gdzieś nastąpią, ale nie zaciążą one na jakości organizacji mistrzostw. Robimy jednak wszystko, żeby inwestycje zrealizować nie w 100 proc., ale w 101 procentach. Inwestycje drogowe, kolejowe można przyrównać do ciężkiej maszyny - one się powoli rozpędzają, ale jeżeli to już nastąpi, idą do przodu z dużym impetem. W ten sposób można opisać proces inwestycyjny. Jesteśmy na takim etapie, że teraz już wszystko nabiera przyspieszenia i nikt już tego nie zatrzyma. Inwestycje w dużym tempie będą oddawane do użytku. Może się zdarzyć, że przy konkretnych projektach pojawią się opóźnienia, np. z powodu protestu ekologów, ale będą to przypadki pojedyncze i opóźnienia będą kilkumiesięczne lub roczne.

W jakim stopniu jesteśmy przygotowani do wejścia do strefy Schengen?
- Wejście Polski do Schengen to główne wyzwanie dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji i Ministerstwa Spraw Zagranicznych. My też jako Ministerstwo Transportu uczestniczymy w tych przygotowaniach, przede wszystkim jeśli chodzi o dostosowanie portów lotniczych do stworzenia dwóch ścieżek odpraw - jedna dla państw członkowskich Unii Europejskiej (będzie to odprawa szybsza, uproszczona), druga dla obywateli pozostałych państw (będzie ona bardziej szczegółowa w związku z przestrzeganiem niezbędnych przepisów). Jeśli chodzi o przejścia graniczne, to należy podkreślić, że mają one dobre powiązanie z siecią drogową, oczywiście przepustowość tych przejść jest niewystarczająca. Staramy się autostradę A2 doprowadzić do zachodniej granicy, podobnie autostradę A4 chcemy doprowadzić do wschodniej granicy.

A co zostało zrobione w dziedzinie zwiększenia bezpieczeństwa na drogach?
- Polityka w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego ma absolutny priorytet. Opiekę nad tą polityką przejął prezydent Lech Kaczyński, który kilka miesięcy temu odbył spotkanie ze wszystkimi osobami odpowiedzialnymi za prowadzenie działań rządu w tym zakresie. Te działania są opisane w rządowym planie GAMBIT 2007. Niestety, w tym roku pierwsze półrocze nie było dobre, ponieważ łagodna zima była niekorzystna dla dróg i liczba wypadków wzrosła w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, więc pewnie ten rok nie będzie pod względem statystycznym najlepszy. Co roku na drogach ginie ponad pięć tysięcy ludzi - to jest małe powiatowe miasteczko. Koszty dla gospodarki narodowej sięgają około 30 mld zł rocznie. Stanowi to więc wielkie wyzwanie dla państwa i dla naszej polityki. To wyzwanie podejmujemy w dwóch obszarach: pierwszym jest poprawa stanu infrastruktury przez wprowadzenie nowych odcinków dróg, to będzie poprawiało również warunki bezpieczeństwa. Do przygotowania dokumentacji technicznej dla nowych inwestycji chcemy wprowadzić obowiązek audytu pod kątem wymogów bezpieczeństwa ruchu drogowego, tak aby wszystkie nowe inwestycje spełniały najwyższe standardy w tym zakresie. Drugi kompleks działań jest związany z szeroko rozumianą kulturą jazdy. Nastąpią zmiany przepisów odnośnie do egzaminowania i szkolenia kierowców. Obecnie w parlamencie kończą się prace nad ustawą o kierujących pojazdami, która wprowadza cały szereg nowych rozwiązań, szczególnie dotyczących młodych kierowców, gdyż ponad jedną trzecią wypadków powodują kierowcy między 18. a 24. rokiem życia. Inny nurt działań jest związany z dużymi kampaniami społecznymi, aby zwrócić uwagę użytkownikom dróg na problemy bezpieczeństwa ruchu i na tragedie, jakie powoduje nieprzestrzeganie przepisów. W ubiegłym roku przeprowadziliśmy kampanię medialną "Zapnij pasy. Włącz myślenie", a w tym roku na jesieni chcemy przeprowadzić dużą kampanię medialną zwracającą uwagę na uczniów, jako nowych użytkowników dróg. Późną jesienią i zimą chcemy powtórzyć kampanię "Zapnij pasy. Włącz myślenie" oraz kampanie związane z zimowymi warunkami na drogach. Jesteśmy bardzo wdzięczni Kościołowi, który włącza się w tego rodzaju działania.

Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2007-09-04

Autor: wa