Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Szef NATO w Polsce

Treść

Główne tematy rozmowy szefa polskiego MSZ z sekretarzem generalnym NATO dotyczyły kwietniowego szczytu w Bukareszcie, działań w Afganistanie, sytuacji w Kosowie, tarczy antyrakietowej oraz tzw. Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO dla Gruzji i Ukrainy. Jaap de Hoop Scheffer podczas wczorajszej konferencji prasowej w Warszawie podziękował Polsce za "wyśmienite działanie polskich żołnierzy w Afganistanie". - Jest to działanie godne pochwały - podkreślił. Sikorski poinformował natomiast, że zrelacjonował Schefferowi stan rozmów ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie ewentualnej instalacji w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. - Jest to ważny temat dla samego Sojuszu, ale także ważny postulat Polski, aby obrona antyrakietowa była częścią natowskiej architektury bezpieczeństwa na naszym kontynencie - zaznaczył. Zdaniem Scheffera, podczas szczytu NATO w Bukareszcie pojawi się możliwość rozmowy o zaproszeniu do NATO tych państw bałkańskich, które się o to ubiegają. W jego opinii, w czasie szczytu zostaną też omówione relację między NATO a Ukrainą i Gruzją. - Będziemy potwierdzać i wzmacniać zasadę otwartych drzwi - zapowiedział. Sekretarz NATO poinformował również, że na szczycie zostaną poruszone tematy bezpieczeństwa energetycznego, obrony antyrakietowej oraz cyberobrony. W tym ostatnim przypadku chodzi o sposoby obrony przed atakiem cybernetycznym. Podczas briefingu Scheffer uznał także, iż niezwykle ważna jest misja sił pokojowych (KFOR) w Kosowie. - Każdy obywatel, niezależnie od tego, czy jest Serbem, czy Albańczykiem, powinien być adekwatnie chroniony. NATO chce zagwarantować bezpieczeństwo i stabilizację tego regionu - stwierdził. Sikorski pytany przez dziennikarzy o to, która prowincja w Afganistanie: Paktika czy Ghazni, byłaby lepsza do działań dla polskich żołnierzy, w związku z zamierzoną koncentracją naszych sił zbrojnych w jednej prowincji na wschodzie kraju, odpowiedział, że obie mają "plusy dodatnie i plusy ujemne". Scheffer dodał natomiast, że Polacy mogą zarządzać dowolnym obszarem w Afganistanie, a decyzja w tej sprawie tak naprawdę należy do rządu polskiego, a następnie będzie ona rozpatrywana na forum rządów państw sojuszniczych oraz Rady Wojskowej NATO. Jacek Dytkowski "Nasz Dziennik" 2008-03-14

Autor: wa