Szef Mosadu straszy Iranem
Treść
Szef izraelskiego wywiadu straszy, że najpóźniej za dwa lata Iran wyprodukuje bombę atomową. W czasie wystąpienia przed komisją ds. zagranicznych i obrony izraelskiego parlamentu - Knesetu zasugerował on jednocześnie, że należy temu jak najszybciej zapobiec.
- Iran od dziś za rok, najpóźniej za dwa lata będzie dysponował materiałem rozszczepialnym, z którego będzie mógł wyprodukować bombę nuklearną - powiedział cytowany przez izraelskie radio wojskowe zwierzchnik wywiadu Izraela, generał Meir Degan. Sprecyzował on jednocześnie, najwyraźniej odwołując się do doświadczeń izraelskich w tym zakresie, że mając materiał rozszczepialny, samo stworzenie bomby to nic innego, jak "proces techniczny".
Podobnego zdania jest szef sztabu sił zbrojnych Izraela, generał Dan Haluc, który tej samej komisji powiedział przed dwoma tygodniami, że Iran w ciągu trzech miesięcy może uzyskać wiedzę potrzebną do produkcji bomby atomowej, a zapytany, jak dużo trzeba Teheranowi czasu na wyprodukowanie broni nuklearnej, odparł, że "to może potrwać od dwóch do trzech lat".
Izraelscy politycy i wojskowi w ostatnim czasie coraz częściej wypowiadają się na temat irańskiego programu nuklearnego. Twierdzą, że Teheran pod przykrywką produkcji paliwa do elektrowni atomowych chce wyprodukować bombę nuklearną. Podejrzenia te wzmogły się po tym, jak prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad oświadczył w końcu października, iż Izrael należy "wymazać z mapy" świata.
Berliński dziennik "Tagesspiegel" napisał w wydaniu, które ukaże się dziś, że USA rozpatrują możliwość ataków wojskowych na obiekty w Iranie. Ich celem miałoby być zmuszenie władz irańskich do ustępstw w sprawach nuklearnych.
KWM, PAP
"Nasz Dziennik" 2005-12-28
Autor: mj