Szedł niezależną drogą
Treść
"Jan Ziemski - z polskich kolekcji prywatnych" to tytuł najnowszej wystawy w Muzeum Narodowym w Kielcach prezentującej prace jednego z najciekawszych abstrakcjonistów w Polsce. - Wystawa ma szczególny charakter, dlatego że odbywa się w miejscu narodzin artysty, w Kielcach. Artysta, żyjący w latach 1920-1988, związany był z Lublinem jako absolwent Wolnej Szkoły Malarstwa i Rysunku Jadwigi Miłosiowej i jeden z najważniejszych członków awangardowej Grupy Zamek i Grupy Lubelskiej, ale myślę, że dla kielczan to ogromna satysfakcja oglądać jego twórczość. W najbliższym czasie będziemy starali się coraz bardziej eksponować artystów związanych z Kielcami i regionem świętokrzyskim - mówi dr Robert Kotowski, dyrektor muzeum.
Wystawa ma charakter retrospektywny. Większość prac artysty prezentowana jest po raz pierwszy. - Pokazujemy, jak bardzo bogata była twórczość Jana Ziemskiego, przedstawiając trzy etapy jego twórczości: surrealizm, taszyzm - abstrakcję ciepłą, wysmakowaną sztukę, bardzo popularny kierunek Polsce w latach pięćdziesiątych, sześćdziesiątych, a nawet siedemdziesiątych. Po zgrzebnym, okropnym socrealizmie polscy artyści zakochali się w taszyzmie. Jednak na Zachodzie Jan Ziemski znany jest głównie z op-artu, sztuki abstrakcyjnej, kierunku do tej pory popularnego, który wywarł ogromny wpływ na życie codzienne zachodnich społeczeństw i do tej pory jest żywotny, jeśli chodzi o pomysły. Dzieła Jana Ziemskiego na najwyższym możliwym poziomie można zestawić z arcydziełami pioniera i najwybitniejszego przedstawiciela tego kierunku Victora Vasarelya - ocenia Iwona Rajkowska, komisarz wystawy. Najwcześniejsze - ukazane na kieleckiej wystawie prace Jana Ziemskiego - to portrety o syntetyzowanej formie z lat pięćdziesiątych. Wśród nich portret Ymy Sumac, fenomenalnej peruwiańskiej sopranistki, obdarzonej głosem o niespotykanej, pięciooktawowej skali, która wystąpiła w Polsce. Nie zabrakło też kompozycji kosmicznych nawiązujących do zainteresowań Jana Ziemskiego astronomią i kosmonautyką. Z lat sześćdziesiątych pochodzą "formury" - przypominające płaskorzeźby obrazy-obiekty o złożonej fakturze, odlewane w gipsie, podkreślające reliefową tkankę kompozycji. Wystawę zamykają prace abstrakcyjne z lat siedemdziesiątych, charakterystyczne dla artysty kolażowo-półprzestrzenne kompozycje z cienkich, wygiętych łukowato, przeważnie czarnych, białych i czerwonych listewek, umieszczonych sferycznie na płaszczyźnie obrazu i wywołujących złudzenia optyczne, rodzaj eksperymentu z wizualizacją przestrzeni, światła i ruchu.
Na naszych oczach artyści, którzy byli awangardą, tworzyli sztukę abstrakcji, stali się klasykami. Wśród nich Jan Ziemski prezentuje sztukę najwyższego lotu w Polsce. Był również znakomitym znawcą sztuki i erudytą i gdyby nie socjalizm, byłby artystą o randze europejskiej. Nigdy nie poddał się socjalizmowi, zawsze obierał niezależną drogę.
Alicja Trześniowska
"Nasz Dziennik" 2009-04-07
Autor: wa