Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Szczyt UE - Rosja w Mafrze

Treść

Rosja i Unia Europejska rozpoczną rozmowy o nowym partnerstwie i współpracy na kolejnym swoim szczycie w maju 2008 r. - taką nadzieję ma na razie unijna komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner. Rozmowy nie przyniosły przełomu. Brak konkretnych rezultatów szczytu UE - Rosja w Mafrze może być podyktowany niepewnością co do kierunku, w jakim pójdzie Rosja po grudniowych wyborach parlamentarnych oraz prezydenckich, które odbędą się w marcu - wskazują komentatorzy. UE i Rosja mają do rozwiązania m.in. kwestię rosyjskiego embarga na polskie mięso czy Karty Energetycznej, z której podpisaniem ociąga się Moskwa.

Prezydent Rosji Władimir Putin zaproponował wczoraj na szczycie Rosja - Unia utworzenie rosyjsko-unijnego instytutu wolności i demokracji, by poprawić dialog w tej dziedzinie.
Powiedział, że instytut, na który Moskwa jest gotowa przeznaczyć niezbędne środki, może mieścić się w Brukseli lub innej europejskiej stolicy.
Szczyt UE - Rosja w Mafrze miał być wstępem do rozmów na temat nowej umowy regulującej relacje i zastępującej porozumienie z 1997 roku. Negocjacje w tej sprawie zablokowała rok temu Polska w odpowiedzi na utrzymywanie ze strony Rosji embarga na polskie mięso. W ten sposób Komisja Europejska wzięła na siebie prowadzenie rozmów w polskiej sprawie. I stanowczo opowiedziała się w sporze za Warszawą, oświadczając, że problemy Polski są problemami całej Unii oraz że Rosja nie ma powodów, by utrzymywać embargo na polską żywność. Za deklaracjami nie poszły jednak żadne konkretne działania UE, np. retorsje wobec Rosji, być może dlatego "poparcie" Polski przez UE nie przyniosło jednak jak dotąd rezultatów. Nadzieję na rozwiązanie problemu Moskwa widzi w dojściu do władzy "proeuropejskiego" Donalda Tuska. - Wiele spornych kwestii wciąż pozostanie nierozwiązanych - przyznała szczerze Benita Ferrero-Waldner, tłumacząc, że Rosja jest w sytuacji "przejściowej". A rosyjski ambasador przy UE Władimir Czyżow jeszcze przed rozpoczęciem szczytu w Mafrze zadeklarował, że Rosja nie oczekuje żadnego historycznego przełomu. Zgodnie z przewidywaniami eksperta w obszarze polityki Instytutu Sobieskiego Andrzeja Maciejewskiego, Rosjanie nie ustąpili w sektorze energetycznym i nie ratyfikowali proponowanej przez UE Karty Energetycznej. - Nie zostanie ona podpisana, bo sama Karta jest wbrew interesom rosyjskim - ocenił ekspert. Podpisano za to umowę o zwiększeniu eksportu stali z Rosji do krajów Wspólnoty. UE i Moskwa miały na szczycie zbliżyć się także do porozumienia o wspólnym systemie wczesnego ostrzegania w sprawach energetycznych. Miałby on być uruchamiany w przypadku przerw w dostawach gazu i ropy z Rosji, z której pochodzi 42 proc. importowanego do UE gazu i 22 proc. ropy naftowej. Sceptycy wskazują, że porozumienie o systemie wczesnego ostrzegania będzie miało jedynie wymiar polityczny i nie wiadomo, czy Moskwa będzie go przestrzegać.
Małgorzata Lebiediuk
AW, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-10-27

Autor: wa