Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Szczególne świadectwo polskiego Kościoła

Treść

Dla Ojca Świętego ta pielgrzymka ma dwa wymiary. My wiemy, jak ją przeżywamy, natomiast wczoraj dowiedzieliśmy się, jak przeżywa ją Benedykt XVI. Wymiar pierwszy to pielgrzymka do ziemi, która wydała Jana Pawła II. Domyślaliśmy się i w dużej mierze wiedzieliśmy o tym, ale Papież wyraźnie wskazał na drugi wymiar swojej obecności w Polsce. Wyznał, że pragnie u nas szukać dalszego umocnienia dla siebie i jest to także podróż do specyficznie polskich źródeł wiary.
W symboliczny sposób powtarza się sytuacja z początku pontyfikatu Jana Pawła II, który zwracając się do kardynała Stefana Wyszyńskiego podczas audiencji dla Polaków tydzień po konklawe, powiedział już wtedy, prawie 28 lat temu, że Kościół w Polsce jest "Kościołem szczególnego świadectwa". Do tego właśnie "Kościoła szczególnego świadectwa", który jest owocem życia i posługi prymasowskiej, i cierpienia kardynała Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II - teraz przybywa następca Papieża Polaka w przekonaniu, że tutaj właśnie będzie mógł dotrzeć do tych źródeł wiary, które są specyficzne dla polskiej tożsamości, duchowości, dla polskiej pobożności. To wskazuje na ten wymiar, który wczoraj być może nie był wyraźnie zaznaczony, ale o którym doskonale wiemy: kardynał Wyszyński stał się ojcem dwóch Papieży, bo przecież nie byłoby pontyfikatu Benedykta XVI - Papieża Niemca, bez pontyfikatu Papieża Polaka - Jana Pawła II.
Na spotkaniu z duchowieństwem Ojciec Święty przypomniał nam heroiczną postać sługi Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego, pomodlił się przy jego grobie. Wszystko to dzieje się na trzy dni przed 25. rocznicą śmierci wielkiego Prymasa. Benedykt XVI właśnie w tym kontekście nawiązania do heroizmu Prymasa Tysiąclecia zwrócił uwagę na to, że w minionym czasie Kościół przeszedł ciężką próbę i że trzeba na tę stronę dziejów Kościoła popatrzeć odważnie, ze szczerością i z przebaczaniem, którego źródłem jest Jezus Chrystus. Wskazanie na głęboko ewangeliczny wymiar zamyślenia się nad przeszłością stanowi wezwanie dla nas wszystkich, tym ważniejsze, że kierowane do nas przez Namiestnika Chrystusowego!
Sprawa, która bardzo mnie poruszyła - to zwrócenie uwagi przez Benedykta XVI na sedno kapłańskiej tożsamości: kapłan nie jest specjalistą od wszystkiego, lecz powinien być specjalistą od duchowości, czyli "mocarzem ducha". Tak ukazuje nam się podany w Ewangelii a realizowany w naszych czasach ideał głosiciela - świadka Ewangelii, jej prawdy i mocy zbawczej. Ojciec Święty mówi o tym polskiemu duchowieństwu, zachęcając je, aby duchowni towarzyszyli także tym polskim emigrantom, którzy w ostatnich latach w trudnej sytuacji ekonomicznej udają się do Europy Zachodniej. Wiemy doskonale, że w ostatnich dwóch latach wyemigrowało choćby do Irlandii, Belgii, Wielkiej Brytanii kilkaset tysięcy rodaków i tam potrzebują oni opieki swoich duszpasterzy. To zjawisko wymaga podjęcia konkretnych działań duszpasterskich.
Zwraca uwagę fakt, że po wylądowaniu na polskiej ziemi - wyjąwszy kurtuazyjne przemówienie wygłoszone po powitaniu przez prezydenta - właśnie słowa do duchowieństwa są pierwszymi, które na naszej ziemi Papież wypowiedział. To wielkie zobowiązanie do tego, żeby podjąć wyzwanie nowej ewangelizacji, wskazane już wcześniej przez Jana Pawła II.

"Nasz Dziennik" 2006-05-26

Autor: ab