Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Szamil Basajew zabity

Treść

W Inguszetii w nocy z niedzieli na poniedziałek w wyniku operacji specjalnej został zabity jeden z najbardziej znanych czeczeńskich dowódców polowych i najbardziej poszukiwany przez rosyjskie specsłużby Szamil Basajew. Wczoraj dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew zameldował prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, że zabici razem z Basajewem "bandyci przygotowywali się do aktu terrorystycznego w Inguszetii".
Szef FSB uściślił, że przygotowywany zamach miał na celu "wywarcie nacisku na kierownictwo Rosji w okresie, gdy planowany był szczyt 'ósemki'" - poinformowała agencja Interfax. Według Patruszewa, "zlikwidowanie" Basajewa było możliwe dzięki "utworzeniu operacyjnej bazy przygotowawczej przede wszystkim w tych krajach, gdzie gromadzono broń, którą w konsekwencji przemycano dla bojowników w Rosji". Szef Kremla uznał zabicie Basajewa za "zasłużony odwet dla bandytów za nasze dzieci w Biesłanie, w Budionowsku, za wszystkie akty terrorystyczne, których dokonali oni w Moskwie i w innych regionach Rosji, z Inguszetią i Republiką Czeczeńską włącznie". - Dzieci biesłańskie były nasze, a nie Putina - ripostuje w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Ełła Kiesajewa z komitetu Głos Biesłanu, jedna z matek dzieci, które zginęły w tym mieście. - Putin wydał na nasze dzieci wyrok: spalił je miotaczami ognia i czołgami - oskarża Kiesajewa. Jej zdaniem, Basajew, którego uznaje za "zdrajcę narodu czeczeńskiego", pełnił inną rolę od tej, którą oficjalnie nadaje mu Kreml. - Basajew był doskonałą przykrywką dla służb specjalnych. W dowolnym momencie mógł być przez nich zabity. Przeczuwaliśmy, że nie wezmą go żywcem, ale właśnie zabiją, i to w ważnym momencie, ponieważ miałby zbyt wiele do powiedzenia o zdrajcach w służbach specjalnych - twierdzi Kiesajewa.
Dzień wcześniej strona internetowa czeczeńskich bojowników Kawkaz-Centr w telegramie dla mediów zamieściła oświadczenie Basajewa, który podziękował terrorystom za porwanie 3 czerwca i bestialskie zamordowanie rosyjskich dyplomatów w Iraku. "Mudżahedini Kaukazu wyrażają ogromną wdzięczność tym, którzy zlikwidowali w Iraku rosyjskich dyplomatów szpiegów. Ich likwidacja jest godną odpowiedzią na zabójstwo przez rosyjskich terrorystów z MSZ FR dyplomaty czeczeńskiego, eksprezydenta Czeczeńskiej Republiki Iczkerija Zelimhana Jandarbijewa" - miał stwierdzić Basajew. Kawkaz-Centr potwierdził śmierć Basajewa.
Waldemar Moszkowski

"Nasz Dziennik" 2006-07-11

Autor: ab