Sytuacja nadal napięta
Treść
Gruzińskie MSZ ogłosiło w sobotę wypowiedzenie zawartego w Moskwie przed 14 laty porozumienia o wstrzymaniu ognia między siłami zbrojnymi Gruzji a siłami separatystów w Abchazji. Tbilisi ograniczyło wydawanie wiz obywatelom rosyjskim. Tymczasem wojska rosyjskie nadal okupują wsie w okolicach Gori.
MSZ nie wyjaśniło, jakie praktyczne konsekwencje może mieć decyzja o wypowiedzeniu obowiązującego od 1994 r. zawieszenia broni. Rząd potwierdził przy tym swoje poparcie dla sześciopunktowego planu pokojowego, uznając go za jedyny dokument regulujący stosunki z separatystycznymi republikami - Abchazją i Osetią Południową.
Jednocześnie gruziński minister ds. reintegracji Temur Jakobaszwili zaapelował do Unii Europejskiej, aby podczas poniedziałkowego szczytu podjęła decyzje o sankcjach wymierzonych w rosyjską "elitę polityczną". Stwierdził on, iż izolowanie Rosji nie ma sensu, gdyż sankcje powinny dotknąć polityków, nie zaś zwykłych obywateli.
- Rosjanie utrzymują punkty kontrolne na drogach i uniemożliwiają gruzińskim uchodźcom powrót do ich domów - poinformował gubernator Gori Wlado Wardzawaszwili. - Zagrożenie ze strony grup paramilitarnych i maruderów zajmujących się rozbojem i grabieżą w okolicach miasta jest nadal bardzo duże - dodał. Zaprzeczył tym samym twierdzeniom rosyjskiego dowództwa, tłumaczącego obecność wojska w rejonie Gori chęcią zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańców i wyłapywania maruderów.
Tymczasem władze Gruzji zaostrzyły reżim wizowy dla udających się do Gruzji obywateli rosyjskich. Zgodnie z nowymi przepisami Rosjanie mogą - począwszy od 8 września - zaopatrywać się w wizę "jedynie w gruzińskich misjach dyplomatycznych i konsulatach", lecz już nie na lotniskach. Wizy będą wydawane tylko osobom udającym się do rodzin, przyjeżdżającym w ramach misji humanitarnych i w sprawach służbowych.
AW, PAP
"Nasz Dziennik" 2008-09-01
Autor: wa