Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Świece jak łzy ludzkie

Treść

Pod pomnikiem Jana Pawła II na Ostrowie Tumskim w Poznaniu, w pobliżu miejsca, gdzie przed wiekami najprawdopodobniej odbył się chrzest Polski, płonęły wczoraj już dziesiątki tysięcy zniczy. Z każdą godziną przybywały kolejne. Dziś poznańscy samorządowcy mają przyjąć specjalną uchwałę oddającą hołd Ojcu Świętemu.
Cały czas pod poświęconym Janowi Pawłowi II obeliskiem i w pobliskiej katedrze czuwały tłumy wiernych chcących oddać hołd największemu z Polaków. Tysiące zniczy i kwiatów spoczęło również pod pomnikiem Poznańskiego Czerwca 1956 roku. Tu Jan Paweł II, honorowy obywatel Poznania, modlił się w intencji Wielkopolan pomordowanych w walce z komunistycznym reżimem, tu uczył, ale i żartował z młodzieżą, mówiąc poznańską gwarą. Od samego rana wielosetmetrowe kolejki zasmuconych, wyciszonych poznaniaków ustawiały się w miejscach, gdzie zostały wyłożone księgi kondolencyjne.
- Marzyłam, by Papież jeszcze raz odwiedził Poznań. Ukochał przecież to miasto tak jak swój rodzinny Kraków, a my kochaliśmy i kochać Go będziemy tak, jak kocha się ojca - powiedziała nam Ewa, studentka Uniwersytetu Adama Mickiewicza.
Dziś hołd Ojcu Świętemu mają oddać w imieniu wszystkich mieszkańców poznańscy samorządowcy. Zaplanowana na ten dzień sesja rady miasta nie odbędzie się. Zamiast niej o godz. 9.00 w katedrze ks. bp Zdzisław Fortuniak odprawi uroczystą Mszę Świętą w intencji Papieża, zamówioną przez władze Poznania. Zaraz po niej radni spotkają się w sali sesyjnej urzędu miasta, gdzie mają przyjąć specjalne stanowisko, w którym oddadzą hołd Ojcu Świętemu.
Poznań będzie też reprezentowany na uroczystościach pogrzebowych. Do Watykanu wybierają się prezydent i przewodniczący rady miejskiej. Władze miasta i powiatu zaapelowały również o odwołanie wszelkich imprez rozrywkowych.
Specjalny list kondolencyjny na ręce watykańskiego sekretarza stanu ks. kard. Angelo Sodano skierowały też władze Konina. "Słowa Papieża będą dla nas drogowskazem w pracy na rzecz drugiego człowieka, którego umiłował ponad wszystko" - czytamy między innymi.
Wojciech Wybranowski

"Nasz Dziennik" 2005-04-05

Autor: ab