Świat usłyszy o Kubie
Treść
Dr Tomasz Korczyński ze stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie
Pielgrzymka Ojca Świętego na Kubę jest niezwykle ważnym wydarzeniem dla katolików, ale też dla protestantów. Kuba jest nadal państwem represyjnym, komunistycznym, w którym dochodzi do prześladowań Kościoła zarówno katolickiego, jak i protestanckiego. Chrześcijanie czekają na wizytę Papieża. Nie będzie ona miała tak decydującego znaczenia jak wizyta Jana Pawła II na Kubie, kiedy spotkał się z dyktatorem Fidelem Castro. Represje w tym kraju wciąż trwają, chrześcijanie są inwigilowani, torturowani, zatrzymywani w więzieniach. Nie oczekują po wizycie Benedykta XVI jakiejś spektakularnej zmiany. Aparat komunistyczny działa zawsze podobnie, jest to zło w czystej postaci. W kraju panuje nędza, społeczne i polityczne odizolowanie Kuby od reszty świata. Relacje państwa utrzymywane są wyłącznie z państwami dyktatur.
Kuba nie jest państwem wolnym. Obraz, jaki przedstawia Raśl Castro Ruz, przewodniczący republiki, jest fałszywy. Sama pielgrzymka katolikom i protestantom na pewno przyniesie wiele otuchy, umocnienienia. Dzięki niej świat zwróci uwagę na Kubę. I Kubańczycy w tym upatrują nadziei na wolność. To dla nich zbyt śmiałe pragnienie, biorąc pod uwagę sytuację polityczną i panujący reżim. Dla Kubańczyków istotne jest, że Papież, najważniejsza osoba w Kościele, o nich nie zapomina, nie odwraca się od nich, jak uczyniły to największe mocarstwa. Upatrują wielką nadzieję w tym, że Watykan, państwo bez bagnetów, karabinów o nich nie zapomniało i walczy o ich prawa.
not. MJ
Nasz Dziennik Środa, 14 grudnia 2011, Nr 290 (4221)
Autor: au