Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Świat potępił zamachowców

Treść

Ugrupowanie jordańskiego terrorysty Abu Musaba Zarkawiego przyznało się do wczorajszego zamachu w Hilli, w którym zginęło 166 osób. Według niepotwierdzonych informacji, przywódca Al-Kaidy Osama bin Laden zwrócił się niedawno do Zarkawiego, aby dokonał ataków terrorystycznych w Stanach Zjednoczonych.

Oświadczenie organizacji Zarkawiego ukazało się na jednej ze stron internetowych, wzywając jednocześnie mudżahedinów, by nie ustawali w walce z "krzyżowcami i ich agentami" w Iraku. Zamach potępiły Unia Europejska, władze USA, Liga Arabska i wiele rządów. Biały Dom podkreślił, że "terroryści, którzy dokonują tych ataków, są wrogami narodu irackiego i jego dążeń do zapewnienia sobie wolności i pokoju". Rada Ligi Arabskiej zaprotestowała przeciwko zabijaniu "niewinnych cywilów".
Wczoraj setki zapłakanych Irakijczyków tłoczyły się w szpitalnych kostnicach w Hilli, aby zidentyfikować i zabrać ciała swych bliskich, którzy zginęli w poniedziałkowym zamachu bombowym przed tamtejszym ośrodkiem zdrowia. Ofiary to głównie rekruci starający się o pracę w policji lub cywile robiący zakupy na pobliskim bazarze. Gubernator prowincji Babil, której stolicą jest Hilla, Walid Dżanabi oświadczył reporterom, że ze względów bezpieczeństwa nie będzie w mieście publicznych uroczystości żałobnych i procesji pogrzebowych.
Tymczasem rzecznik amerykańskiego ministerstwa bezpieczeństwa wewnętrznego Brian Roehrkasse oświadczył, że rząd federalny ostrzegł władze stanowe przed niesprecyzowanymi bliżej planami ataku Al-Kaidy. Amerykanie mieli wykryć korespondencję między bin Ladenem a Zarkawim na ten temat. Według Agencji Reutera, korespondencja nie zawierała konkretnych planów ataku.
Wczoraj i w poniedziałek wieczorem w atakach zbrojnych w Iraku zginęło dziewięciu Irakijczyków. Również wczoraj w wyemitowanym przez porywaczy nagraniu wideo porwana francuska dziennikarka Florence Aubenas prosiła o pomoc.
PS, PAP

"Nasz Dziennik" 2005-03-02

Autor: ab