Sumatra znów zadrżała
Treść
Silne trzęsienie ziemi nawiedziło wczoraj rano rejon miasta Banda Aceh na indonezyjskiej wyspie Sumatra. Dwa tygodnie po przejściu fali tsunami wyłowiono z Oceanu Indyjskiego 22-letniego Indonezyjczyka, który dryfował ma kłodzie drewna.
Wczorajsze wstrząsy miały siłę 6,2 stopni w skali Richtera, nie spowodowały jednak - na szczęście - ofiar w ludziach ani strat materialnych. Według amerykańskiej służby geologicznej, epicentrum znajdowało się w odległości 60 km na południowy zachód od Banda Aceh, ok. 14 km pod dnem Oceanu Indyjskiego.
Wczoraj w rejonie dotkniętym tsunami doszło do kolejnego przypadku niezwykłego ocalenia ofiary żywiołu. Dwa tygodnie po przejściu fali tsunami wyłowiono z Oceanu Indyjskiego 22-letniego Indonezyjczyka Ariego Afrizala z prowincji Aceh, który dryfował ma kłodzie drewna. Kontenerowiec, który uratował rozbitka, płynął z Muskatu w Omanie do malezyjskiego miasta Port Klang. Jest to już trzeci Indonezyjczyk uratowany na morzu i przewieziony do Malezji. Wcześniej malezyjski kuter rybacki uratował kobietę w stanie błogosławionym, która przez pięć dni przetrwała na palmie. Inny Indonezyjczyk dryfował osiem dni na konarach drzewa, zanim uratował go japoński frachtowiec.
Tymczasem amerykański sekretarz stanu USA Colin Powell zaapelował w niedzielę do społeczności międzynarodowej o przystosowanie udzielanej i deklarowanej pomocy do rzeczywistych potrzeb ofiar kataklizmu w Azji i niezapominanie, że istnieją również inne rejony świata, których mieszkańcy oczekują na wsparcie.
Akcja pomocy przebiega w bardzo trudnych warunkach. Wczoraj rano w pobliżu lotniska w Banda Aceh rozbił się amerykański helikopter typu Seahawk z dziesięcioma osobami na pokładzie uczestniczącymi w akcji niesienia pomocy ofiarom tsunami. Cztery osoby zostały ranne. Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Lotnisko w Banda Aceh jest jednym z głównych ośrodków dystrybucji pomocy dla ofiar kataklizmu w prowincji Aceh. Helikoptery są głównym środkiem transportu wykorzystywanym w trudno dostępnych rejonach. Liczbę osób bez dachu nad głową, które potrzebują natychmiastowej pomocy, tylko w samej Indonezji ocenia się na ponad 600 tys. Mieszkańcy Indonezji stanowią blisko dwie trzecie wszystkich śmiertelnych ofiar kataklizmu. Żywioł pochłonął w tym kraju ponad 104 tys. ofiar śmiertelnych.
PS, PAP, Reuters
"Nasz Dziennik" 2005-01-11
Autor: kl