Sukces po niemiecku
Treść
Póki co Niemcy niewiele miejsca poświęcają wizycie kanclerz Angeli Merkel i jej kilku ministrów w Warszawie. O wiele bardziej media niemieckie zainteresowały się wypowiedzią kanclerz, podczas konferencji prasowej w Polsce, na temat przywrócenia przez Trybunał Konstytucyjny ulg na dojazdy dla niemieckich pracowników.
Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe orzekł wczoraj, że likwidacja przez rząd ulg podatkowych na dojazdy do pracy była niezgodna z konstytucją, co oznacza, że rząd musi zwrócić obywatelom ponad 7 mld euro. Zarówno szef finansów Peer Steinbrueck (SPD), jak i większość niemieckich ekonomistów, uznali, że decyzja Trybunału dla rządu jest bardzo zła i kosztowna. - Jesteśmy bardzo rozczarowani, ale musimy respektować wszystkie decyzje Trybunału Konstytucyjnego - powiedział szef niemieckich finansów.
Pytana o komentarz w tej kwestii Angela Merkel stwierdziła w Warszawie, że zwrot obywatelom tych pieniędzy będzie bardzo dobrym środkiem do poprawienia koniunktury gospodarczej. Prasa niemiecka kpi z pani kanclerz, że nawet przy ewidentnej rządowej porażce nie chce się do niej przyznać i usiłuje ją przekuć w sukces, twierdząc, iż zwrot obywatelom pieniędzy jest częścią rządowego programu poprawienia sytuacji gospodarczej.
Hamburski tygodnik "Der Spiegel", komentując wypowiedź Merkel, napisał: można było odnieść wrażenie, że kanclerz jest bardzo zadowolona z decyzji Trybunału, iż rząd musi oddać 7,5 mld euro.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2008-12-10
Autor: wa