Sukces ma wielu ojców
Treść
Mamy w Polsce bardzo dobrą sytuację społeczno-gospodarczą, wzrost płac, a władza kieruje się empatią - podsumował dwa lata realizacji programu "Solidarne państwo" premier Jarosław Kaczyński. Eksperci stwierdzają, że dobra koniunktura gospodarcza nie jest tylko zasługą rządu, a wiele obietnic, które miały ułatwić np. działalność gospodarczą, nie zostało zrealizowanych.
- Polska ma wzrost gospodarczy na jednym z najwyższych poziomów w Europie i jednym z najwyższych w ciągu ostatnich 18 lat - powiedział wczoraj premier Jarosław Kaczyński. Podkreślił, że odnotowano wyraźny wzrost liczby miejsc pracy i spadek bezrobocia. W górę poszły płace, w tym znacząco płaca minimalna. Nasz kraj pnie się w rankingach możliwości inwestycyjnych. - To wszystko stało się w tym okresie, w którym to wedle opozycji miała być w Polsce tragedia, a już na pewno nie miały w Polsce wzrastać czy utrzymać się inwestycje zagraniczne - powiedział Kaczyński.
Marek Dietl, ekspert gospodarczy Instytutu Sobieskiego, przyznaje, że po stronie rządu są konkretne osiągnięcia, jak obniżenie po raz pierwszy pozapłacowych kosztów pracy (składka ZUS). Zwrócił także uwagę na zauważalny spadek mentalności korupcyjnej w biznesie. Dietl przyznał też, iż rzeczywiście przybyło w Polsce miejsc pracy, a emigracja zarobkowa tylko częściowo wpływa na spadek bezrobocia. - To nie było działanie rządu, po prostu zwiększyły się inwestycje zagraniczne - stwierdził ekspert. Dodał, że istniejąca dobra koniunktura gospodarcza nie jest wyłącznie efektem działań rządu, a polityka społeczna jest przez niego prowadzona w sposób mało efektywny.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2007-09-26
Autor: wa