Strajki paraliżują Francję
Treść
Na apel central związkowych: CGT, CFDT, CFTC, Solidaires, FSU, UNSA, zorganizowano wczoraj ogólnokrajowy dzień protestu przeciw rządowym planom reformy systemu emerytalnego przewidujący wydłużenie wieku emerytalnego z 60 do 62 lat. Do największych zakłóceń doszło w transporcie kolejowym, autobusowym i lotniczym.
Francuskie koleje państwowe zapowiedziały, że od środy wieczorem do dziś będzie kursować tylko co drugi skład szybkich kolei TGV przyjeżdżających i wjeżdżających z Paryża. Na zwykłych liniach krajowych nie jeździło 25 proc. pociągów. Strajk objął 65 proc. miejskich firm transportu autobusowego. Do zakłóceń doszło również w paryskim metrze i w podmiejskich kolejach regionu paryskiego, gdzie nie kursowało 25 proc. składów metra i 60 proc. pociągów podmiejskich. Z podparyskiego Orly wyleciało o 15 proc. samolotów mniej. Podobnie było w lotniczym transporcie towarowym.
Przeciw rządowym reformom emerytur i redukcji etatów w szkolnictwie protestowali również nauczyciele. Protest objął też sektor publiczny, w którym rząd planuje wprowadzić zasadę zastępowania tylko jednego pracownika na dwóch odchodzących na emeryturę. Związki zarzucają rządowi mechaniczne, matematyczne podejście do reform tego sektora, który ich zdaniem, wymaga przekształceń strukturalnych.
Do przerwania pracy i manifestacji doszło w dużych prywatnych zakładach przemysłowych: L'Oréal, Total, Arkema, ArcelorMittal, Airbus, Michelin, PSA Peugeot-CitroĎn i Renault.
Strajkowała też część zespołów w państwowej telewizji, co zakłóciło nadawanie zapowiedzianego programu.
Zdaniem związkowców, w czwartej tego rodzaju akcji protestacyjnej zorganizowanej w tym roku uczestniczyło od 1 do 2 milionów osób.
Franciszek L. Ćwik, Caen
Nasz Dziennik 2010-06-25
Autor: jc