Strajk i rezygnacja
Treść
Dramatyczna sytuacja walczącego o utrzymanie w ekstraklasie ŁKS Łódź: piłkarze odmówili wczoraj wyjścia na trening, z pracy zrezygnował szkoleniowiec Grzegorz Wesołowski.
Wszystko to efekt kłopotów finansowych. Ogromnych. Klub ma długi, od dawna zalega piłkarzom z płacami. Ci mimo to wiosną - z nielicznymi wyjątkami - grali bardzo dobrze, pokonali w Warszawie Polonię, zremisowali w Poznaniu z Lechem. W sobotę byli o krok od sprawienia sensacji na Łazienkowskiej. Wczoraj czara goryczy jednak się przelała: zawodnicy ogłosili, iż zawieszają treningi i nie wyjdą na sobotni mecz z Górnikiem - być może kluczowy w walce o uniknięcie degradacji. - Taka jest decyzja całej drużyny. Na nic nie ma pieniędzy, nawet w szatni nie ma wody. Mimo to cały czas oddajemy zdrowie dla klubu - powiedział kapitan Marcin Adamski. Piłkarze wrócą do swoich zajęć, jeśli w ŁKS zostaną uregulowane sprawy własnościowe. Jak by tego było mało, z pracy zrezygnował także Wesołowski...
Po 26 kolejkach ŁKS zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli ekstraklasy, ale ma tylko cztery punkty przewagi nad ostatnim Górnikiem.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-05-05
Autor: wa