Stracił samorząd
Treść
Dziś radni Tych zajmą się sprawą związaną z nieprawidłowościami przy sprzedaży przez miasto ziemi, na której stanął hipermarket.
Na gruncie, który jeszcze trzy lata temu był własnością miasta Tychy, stoi teraz hipermarket jednej z zagranicznych sieci. - Z księgi wieczystej wynika, że 14 kwietnia 2003 roku grunty miasta - 10 tys. m kw., zostały zbyte prywatnej firmie za cenę 140 zł za 1 m. Jeszcze tego samego dnia nowy właściciel odsprzedał je za 222 zł za metr kw. kolejnej prywatnej firmie, a trzy tygodnie później zostały one odsprzedane za cenę 360 zł za metr kw. firmie pośredniczącej w budowie hipermarketu - mówi nam radny miasta Tychy Arkadiusz Gromek (LPR). W wyniku przeprowadzonej kontroli działań finansowych urzędu miasta nieprawidłowości przy sprzedaży ziemi potwierdziła Regionalna Izba Obrachunkowa. Na sesji rady miasta sprawa ta wywołała burzę. Radni nie wierzą w to, że prezydent miasta i jego służby nic nie wiedziały o planach nabycia ziemi pod hipermarket. Twierdzą, że Tychy nie różnią się od innych miast. Przy obrocie działkami miejskimi często dochodziło do korupcji i działania na szkodę samorządu. - Należy tę sprawę skierować do prokuratury - komentuje ostatnią sesję radny Gromek, autor wniosku--uchwały o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie zbycia miejskiej ziemi, który będzie dziś rozpatrywany na sesji rady miasta.
Beata Andrzejewska
"Nasz Dziennik" 2005-05-10
Autor: ab