Stolica USA bez prądu
Treść
Dziesiątki tysięcy mieszkańców Waszyngtonu zostało pozbawionych energii w związku z nawałnicami, jakie nawiedziły wschodnią część USA w miniony weekend. Jak poinformowały władze koncernu energetycznego Pepco, przerwa w dostawach prądu dla stolicy i okolic może potrwać nawet kilka dni. Huraganowe wiatry, ulewy i burze zniszczyły dziesiątki domów i spowodowały śmierć pięciu osób.
Władze Pepco stwierdziły, że operacja przywracania energii może potrwać nawet do czwartku. Wezwano ponad 350 załóg spoza regionu, które mają pomóc w usuwaniu skutków nawałnicy. Jednakże ponad połowa z nich przybyła na miejsce dopiero w kilkanaście godzin po osłabnięciu żywiołu. Według szacunków firmy, pozbawionych prądu może być nawet ćwierć miliona osób.
Ofiarą huraganów jest 63-letni Douglas Smith, który zginął za sterami motorówki, gdy silny wiatr i ogromne fale zaskoczyły go w atlantyckiej zatoce Chesapeake. Z kolei w Keeneyville w hrabstwie DuPage utonął w stawie 56-letni Patrick Jones, po tym jak wywróciła się jego wiosłowa łódka. W Beltsville w stanie Maryland drzewo upadło na minivana, zabijając 44-letnią Michelle Humanick, która kierowała autem. W Wirginii 6-latek zginął przygnieciony przez upadające drzewo podczas spaceru z rodziną. W Pensylwanii 53-letnia kobieta została prawdopodobnie porażona prądem na swoim podwórku przez zerwane przewody linii energetycznej - donosi PAP.
Wiatr był tak silny, że wyrywał gigantyczne drzewa z korzeniami, przewracał słupy podtrzymujące linie wysokiego napięcia, a w niektórych zatokach wywoływał blisko dwumetrowe fale. - To było niewiarygodne - mówi Simon Jacobsen, który przebywał na pokładzie swojej łodzi w zatoce Chesapeake, w momencie kiedy uderzył sztorm. - To było jak w filmach o zagładzie, kiedy gigantyczna fala po prostu gna po powierzchni wody. Uderzyła nas niczym pięść - relacjonuje wydarzenia Jacobsen.
Także w sąsiednich stanach żywioł wyrządził ogromne straty. W Iowa z powodu intensywnych opadów doszło do przerwania zapory na rzece Maquoketa w miasteczku Delhi. Zniszczonych zostało ponad 1300 budynków. Wiele z nich zostało wręcz zrównanych z ziemią. Na terenie hrabstw, które najbardziej ucierpiały po przerwaniu zapory, ogłoszono stan klęski żywiołowej. Straty w Iowa wstępnie oszacowano na kilka milionów USD. Stan klęski żywiołowej ogłoszono także w kilku miejscowościach północnej części stanu Illinois, m.in. na zachodnich przedmieściach Chicago, gdzie wylały przeciążone dużą ilością wody studzienki kanalizacyjne. Zamknięto niektóre ulice i odcinki autostrad.
Łukasz Sianożęcki
Nasz Dziennik 2010-07-28
Autor: jc