Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Stoczniowcy popsują Platformie święto

Treść

Platformie Obywatelskiej i rządowi Donalda Tuska bardzo zależy na efektownym przyjęciu delegatów Europejskiej Partii Ludowej, którzy pod koniec kwietnia odbędą swój zjazd w Warszawie. Do tej frakcji w Parlamencie Europejskim należy także PO. Ale europejską fetę planują zakłócić pracownicy stoczni gdańskiej, którzy zapowiadają podczas zjazdu zorganizowanie manifestacji w obronie swoich miejsc pracy. Z tego samego powodu stoczniowcy będą manifestować 4 czerwca, w 20. rocznicę wygranych przez "Solidarność" wyborów.

Stoczniowcy bardzo negatywnie oceniają pismo unijnej komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes. Odrzuciła w nim plany restrukturyzacji ich zakładu, co "świadczy o skrajnej postawie pani komisarz, która odrzuca propozycje restrukturyzacji". - Dopiero jak zrobiło się gorąco w tym temacie, to rzecznik pani Kroes stwierdził, że negocjacje trwają. W takim razie powstaje pytanie, jakie kolejne ustępstwa stocznia ma poczynić, aby zostały one przyjęte przez panią komisarz? - pyta Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący stoczniowej "Solidarności". Przypomina on, że komisarz Kroes nie po raz pierwszy zgłasza zastrzeżenia do planów, które opracował inwestor w SG - spółka ISD Polska. Według nich, na jednej trzeciej powierzchni stoczni, którą firma obecnie zajmuje, ISD Polska chce zainwestować 600 mln zł, a 300 mln - jak podkreśla Guzikiewicz - "już włożył w stocznię". - Tymczasem rząd chce za "rozkawałkowaną" Stocznię Gdynia otrzymać 300 mln zł - porównuje stoczniowiec, wskazując na bezsensowność sprzedaży majątku jego stoczni w kawałkach.
Zdaniem oburzonych pracowników gdańskiej stoczni, za eskalacją żądań w stosunku do ich firmy i domagania się przez KE ciągłych zmian restrukturyzacyjnych kryją się interesy deweloperów, którzy zainteresowani są atrakcyjnymi terenami stoczniowymi. Co więcej, związkowcy utrzymują, że częściową odpowiedzialność za decyzję komisarz Kroes ponosi także nasz rząd. Według nich, resort skarbu wysłał do KE nieprawdziwe dane dotyczące udzielonej pomocy publicznej dla stoczni, znacznie ją zawyżając, co od razu wywołało negatywne nastawienie unijnej komisarz ds. konkurencji do planów restrukturyzacyjnych SG. Stoczni ma być także udzielona pomoc rządowa w wysokości 150 mln zł, jednak nie w formie dotacji, a pożyczki, którą trzeba spłacić. Pożyczka ta zostanie w całości przeznaczona na spłatę zaległych zobowiązań podatkowych.
Wobec niekorzystnego rozwoju wydarzeń stoczniowa Komisja Międzyzakładowa NSZZ "Solidarność" przekształciła się w Komitet Protestacyjny i planuje zorganizować pierwszą akcję protestacyjną 29 kwietnia w Warszawie przed Pałacem Kultury i Nauki, podczas odbywającego się w tym czasie zjazdu Europejskiej Partii Ludowej, jednej z frakcji zrzeszającej partie konserwatywne i chadeckie. Do frakcji należy również PO. Do Warszawy mają przyjechać m.in. Angela Merkel i Silvio Berlusconi oraz inni przywódcy państw UE. - PO dostaje szału, że my w tym dniu chcemy protestować w obronie stoczni - mówi nam Guzikiewicz.
Kolejny protest zostanie zorganizowany 4 czerwca, w 20. rocznicę wyborów z 1989 roku. Te obchody w planach rządu mają być huczne, lecz manifestacja związkowców może zakłócić święto. Zdaniem Karola Guzikiewicza, Platforma w spotach reklamowych pokazuje stocznię jako miejsce, gdzie rozpoczęto "obalanie komuny", a niewiele robi, aby uratować zakład.
Gdańscy stoczniowcy boją się, że podzielą los kolegów z Gdyni i Szczecina, których firmy zostały podzielone na małe fragmenty i do końca maja mają być sprzedane, a pracownicy tych firm od początku roku są systematycznie zwalniani z pracy. - Nie rozumiemy ciągłych eskalacji żądań ze strony KE - mówią, przypominając, że trwa kryzys i coraz większe grupy pracowników są pozbawiane pracy w różnych branżach, w związku z czym władzom powinno zależeć na utrzymaniu firmy i miejsc pracy, a nie na ich likwidacji. Podkreślają, że stocznia w Gdańsku produkuje wysokiej jakości gazowce, m.in. obecnie realizuje kontrakt dla armatora włoskiego. W związku z planami budowy w Polsce gazoportu na gaz skroplony LNG gdański zakład mógłby dostarczyć takie jednostki dla Polski.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2009-04-23

Autor: wa

Tagi: stocznia