Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Stocznia nie odrzuca pomocy

Treść

Po rozmowie z prezesem Agencji Rozwoju Przemysłu Pawłem Brzezickim opublikowanej w "Naszym Dzienniku" 27 grudnia 2006 r. ("Dla Stoczni Gdynia ani złotówki") otrzymaliśmy pismo z zarządu stoczni krytykujące stanowisko prezesa Brzezickiego, m.in. za stwierdzenie, że Stocznia Gdynia "nie daje sobie udzielić pomocy i kilkakrotnie ją odrzuciła". Prezes ARP podtrzymuje swoje poglądy.
Zarząd Stoczni Gdynia SA stwierdza, że "nie zna żadnego przypadku odrzucenia przez Stocznię pomocy publicznej oferowanej przez ARP". Wręcz przeciwnie, "każdy realny postulat ARP związany z obiecaną, a nigdy nie udzieloną pomocą był i jest przez Stocznię wypełniany w możliwe najkrótszym czasie".
Zarząd ze zdziwieniem przyjął fakt, "iż zdaniem Pana Brzezickiego opinia o sytuacji Stoczni w samym jej zarządzie nie jest jednorodna". Według zarządu, "nie jest prawdą, że w roku 2003 nastąpiła jakakolwiek redukcja mocy produkcyjnych w stoczniach w Gdyni i Gdańsku. W poprzednich planach restrukturyzacyjnych, na podstawie których KE wszczęła w dniu 1 czerwca 2005 r. postępowanie wyjaśniające, to stocznie proponowały ograniczenie zdolności produkcyjnych oraz wielkości produkcji, niemniej KE nigdy nie wyraziła na to zgody i obecnie jest to przedmiotem rozmów".
Według kierownictwa stoczni, prezes Brzezicki w rozmowie niezgodnie z prawdą mówi na temat poziomu zatrudnienia w stoczni. "Nie jest również prawdą, iż zatrudnienie w polskich stoczniach wzrosło na skutek restrukturyzacji. Obecnie w Stoczni Gdynia SA zatrudnionych jest 5002 pracowników, a w Grupie Stoczni Gdynia ok. 6477 osób, podczas gdy w roku 2002 było to odpowiednio 7676 i 12 424 pracowników (włączając Stocznię Gdańsk SA)" - pisze zarząd.
Odniósł się on także do wypowiedzi prezesa ARP dotyczącej zakupu większościowego pakietu akcji Stoczni Gdynia. Jedyną ofertę w tej sprawie złożył ukraiński Donbas. Zarząd pisze: "Pan Brzezicki twierdzi, że Minister Skarbu Państwa być może nie będzie usatysfakcjonowany ofertą jedynego oferenta i może unieważnić przetarg. Jesteśmy przekonani, że wypowiadanie tego typu stwierdzeń nie pomaga procesowi prywatyzacji Stoczni Gdynia, zwłaszcza że rozmowy między MSP a inwestorem formalnie jeszcze się nie rozpoczęły".
Prezes ARP Paweł Brzezicki powiedział nam, że podtrzymuje swoje opinie wyrażone w rozmowie, dodając, że ARP jest gotowa do udzielania pomocy Stoczni Gdynia, jeśli tylko "będzie zgodna z prawem".
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2007-01-11

Autor: wa