Stocha lot na podium
Treść
Słoweniec Robert Kranjec oraz Norweg Anders Bardal wygrali  konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich, które odbyły się wczoraj  na mamucie Kulm w austriackim Bad Mitterndorf. Bardzo dobrze spisał się  Kamil Stoch, który zajął szóste i trzecie miejsce. Wielkie  rozczarowanie przeżył Austriak Gregor Schlierenzauer. 
Weekend  w Bad Mitterndorf stał pod znakiem walki z kaprysami pogody i  oczekiwania na to, że natura pozwoli przeprowadzić choćby jeden konkurs.  Jeszcze w piątek silny wiatr uniemożliwił rozegranie serii treningowych  i kwalifikacji, nie dało się skakać również w sobotę. Organizatorzy,  mimo kłopotów, pozostawali jednak dobrej myśli, wyznaczając dwie imprezy  na wczoraj. Pierwsza miała rozpocząć się przed południem, druga zgodnie  z planem, o 14.00. I tym razem wszystko potoczyło się dobrze. Bohaterem  nietypowego porannego konkursu - nietypowego, bo składającego się z  jednej serii - okazał się Kranjec. Słoweniec ze skróconego rozbiegu, z  którym nie poradziło sobie kilku doskonałych zawodników, oddał  fantastyczny skok na 206 m, nokautując nim rywali. Inna sprawa, że w  końcowej fazie lotu Słoweńcowi pomógł wiatr, no ale takie okoliczności  też trzeba umieć wykorzystywać. Dobrze spisał się również startujący z  obniżonego rozbiegu Stoch. Polak uzyskał 193 m i zajął szóste miejsce.  Wysokie. Najdłuższy skok zawodów oddał Ito, który lądował na 212 m,  zaledwie 3,5 m bliżej od rekordu obiektu. Japończykowi nie wystarczyło  to jednak nawet do najniższego miejsca na podium, gdyż startował z  wyższej belki od czołowej trójki.
Po południu emocji było jeszcze  więcej. Stoch wspaniale walczył o podium, początkowo wydawało się, że  zabrakło mu niewiele. Uzyskał czwarty wynik, ale potem okazało się, że  zwycięzca, Austriak Gregor Schlierenzauer, został zdyskwalifikowany za  niezgodny z regulaminem kombinezon, w którym oddał drugi skok. Polak  przeskoczył zatem na trzecią pozycję!
Piotr Skrobisz
Nasz Dziennik Poniedziałek, 16 stycznia 2012, Nr 12 (4247)
Autor: au