Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sto trzydzieści na godzinę

Treść

Choć żywioł wyrządził ogromne szkody materialne głównie w zachodnich i północno-wschodnich regionach kraju, to oprócz kilku osób niegroźnie rannych na szczęście nie było ofiar śmiertelnych. Wiatr wiejący z prędkością przekraczającą miejscami 130 km na godzinę zrywał dachy i łamał drzewa, słupy telefoniczne i maszty linii wysokiego napięcia. W Gdańsku zerwał sieć trakcyjną, która spadła na tramwaj, powodując pożar. Na szczęście żaden z pasażerów nie odniósł obrażeń. Jak poinformował Paweł Frątczak, rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, w całej Polsce ponad 1,2 tysiąca razy strażacy wyjeżdżali do usuwania z dróg powalonych drzew i konarów, stalowych konstrukcji reklam czy zerwanych dachów. Najwięcej interwencji, bo ponad trzysta, było w Zachodniopomorskiem, gdzie wichura uszkodziła 11 linii wysokiego napięcia. W wyniku zerwanych sieci energetycznych w całym kraju kilkadziesiąt tysięcy gospodarstw zostało pozbawionych dostaw energii elektrycznej, najwięcej, bo ponad 45 tysięcy, na Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu. W tym ostatnim regionie energetykom do wczorajszego popołudnia udało się usunąć prawie wszystkie awarie związane z przerwami w dostawach prądu. W innych regionach skutki wichury i gwałtownej ulewy naprawiane są na bieżąco, a usuwanie awarii może potrwać nawet kilka dni. W Wielkopolsce żywioł zatrzymał lokalne pociągi. Wichury uszkodziły bądź zerwały ponad sto dachów w całym kraju, najwięcej w Lubelskiem i Kujawsko-Pomorskiem. W Szczecinie wiatr wyrwał z korzeniami drzewa, jedno z nich zatrzymało się na dachu domu mieszkalnego. Nikomu nic się nie stało. Zniszczeniu uległo też kilka garaży. W Jabłonnej w Lubelskiem wiatr uszkodził dach szkoły. Spadające konary drzew tarasowały drogi, niszczyły samochody. W powiecie kartuskim trzy osoby zostały niegroźnie ranne po tym, jak samochód, którym się poruszały, wjechał w powalone wiatrem drzewo. Szereg pojazdów uległo zniszczeniu, np. w Lublinie, gdzie słup reklamowy spadł na zaparkowany samochód. Sztorm szalał na Bałtyku, a wiele jednostek nie wypłynęło w morze. W skali kraju straty spowodowane przez żywioł są wielomilionowe, ale ich dokładny bilans znany będzie w ciągu kilku najbliższych dni. Mariusz Kamieniecki "Nasz Dziennik" 2008-02-25

Autor: wa