Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Steinbach zawłaszczy "widoczny znak"?

Treść

Przedstawiciele Związku Wypędzonych (BdV) będą mieli istotny udział w pracach nad powstaniem tzw. widocznego znaku - muzeum, które ma upamiętnić losy "wypędzonych" - poinformował rzecznik prasowy gabinetu Angeli Merkel Ulrich Wilhelm. Do takich ustaleń kanclerz Merkel i przewodnicząca BdV Erika Steinbach doszły podczas rozmowy przy wspólnym obiedzie.

Angela Merkel uznała, że zarówno Steinbach, jak i członkowie Związku Wypędzonych, a także fundacja Centrum przeciwko Wypędzeniom mają prawo do udziału w planowaniu, a także w pracach nad powstaniem projektu "widoczny znak", do którego stworzenia rząd zobowiązał się w umowie koalicyjnej. Jednocześnie Merkel zaznaczyła, że kształt i miejsce powstania placówki upamiętniającej przesiedlenia pozostaje sprawą otwartą.
Walter Stratmann, rzecznik prasowy Centrum przeciwko Wypędzeniom, w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" nie potrafił określić, czy "widoczny znak" będzie miał identyczną formę jak proponowane przez Steinbach "Centrum Wypędzonych". - Musimy poczekać na efekty obecnej współpracy, które pokażą, jak daleko projekt "widocznego znaku" będzie zbliżony do projektu Eriki Steinbach - powiedział Stratmann.
Waldemar Maszewski, Hamburg

Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk (PiS), przewodnicząca Powiernictwa Polskiego:
Jak najbardziej negatywnie oceniam wiadomość, że Erika Steinbach i przedstawiciele Związku Wypędzonych będą mieli wpływ na powstanie tzw. widocznego znaku, ponieważ w ich podejściu do historii występuje jej relatywizowanie, przekłamywanie i pisanie jej od początku oraz przedstawianie Niemców jako ofiar, w związku z tym ja się temu sprzeciwiam. Tragedia, której autorami byli Niemcy, jest marginalizowana. Martwi mnie to, że pani Angela Merkel oraz niemieckie władze tyle uwagi poświęcają Związkowi Wypędzonych i pozwalają mu na udział czy wręcz kreowanie kierunku, w jakim ma iść budowa tego typu centrum. Jestem przeciwna budowaniu takiej placówki, gdyż nie wpłynie ona dobrze na nasze stosunki.
not. HP
"Nasz Dziennik" 2007-07-20

Autor: wa