Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Steinbach dopięła swego

Treść

Wystawiona najpierw w Berlinie wystawa Eriki Steinbach "Wymuszone Drogi" jest pokazywana także w innych miastach niemieckich. Pierwszym z nich jest Frankfurt nad Menem, gdzie w ewangelickim kościele św. Pawła nastąpiło uroczyste otwarcie drugiej odsłony ekspozycji. W przyszłości na bazie wystawy ma powstać tzw. Centrum przeciwko Wypędzeniom.

Podczas przemówienia w podziemiach ewangelickiego kościoła św. Pawła - miejsca szczególnego, gdzie niegdyś odbywały się pierwsze zgromadzenia narodowe, Steinbach podziękowała premierom zarówno Hesji, jak i Bawarii za finansowe wsparcie jej projektu. Jest to pierwszy przypadek, aby oficjalnie niemieckie władze zadeklarowały wsparcie finansowe budowy Centrum przeciwko Wypędzeniom. Do tej pory ona sama i rząd zapewniali, że jest to inicjatywa prywatna.
Zdaniem Steinbach, założone przez nią Związek Wypędzonych i fundacja Centrum przeciwko Wypędzeniom działają na rzecz pamięci wszystkich wypędzeń w Europie. W wypowiedzi dla "Naszego Dziennika" szefowa BdV, dodała, że ta wystawa dotyczy również wysiedleń wszystkich Europejczyków w XX wieku. (Sprawdziliśmy: dla poszczególnych narodów na wystawie przeznaczono od 2 do 3 tablic, natomiast tylko dla niemieckich wysiedlonych i uciekinierów z terenów Europy Wschodniej i Środkowej aż 13 tablic plus eksponaty). "Przypomnę - powiedziała nam Steinbach - że właśnie na tej wystawie po raz pierwszy pokazane są losy także wysiedlonych Polaków. Gdyby nie Związek Wypędzonych, to los tych Polaków w ogólne nie byłby w Niemczech znany".
Erika Steinbach ponownie potwierdziła natomiast, że jej zdaniem kwestie majątków pozostawionych przez Niemców na wschodzie Europy po II wojnie światowej są nadal sprawą otwartą. Na pytanie o to, który rząd powinien załatwić tę kwestię - polski, czy niemiecki, Steinbach odrzekła, że wszystko jedno, który. Szefowa BdV skrytykowała też propozycję delegalizacji Powiernictwa Pruskiego, złożoną przez prawników z Uniwersytetu Ruhry w Bochum, choć zaznaczyła że "odcina się" od metod stosowanych przez Rudiego Pawelkę.
Związek Wypędzonych obok wystawy zorganizował także kiermasz książek, w zdecydowanej większości tylko na temat "okrutnego losu wypędzonych Niemców". Erika Steinbach specjalnie wskazała redaktorowi "Naszego Dziennika" pozycję "Strata - wypędzenia Niemców i Polaków w XX w." Thomasa Urbana, w której są także poruszane losy polskich wysiedleń. Ale pośród dużej ilości tytułów to jedyna książka dotycząca Polaków. Poza tym na temat Polski były jedynie krążki CD z krajoznawczymi filmami o Śląsku, Prusach Wschodnich, Gdańsku czy Pomorzu, zachęcające Niemców do odwiedzin.
Waldemar Maszewski,
Frankfurt nad Menem
"Nasz Dziennik" 2007-06-18

Autor: wa

Tagi: centrum przeciw wypedzonym