Stany Zjednoczone w żałobie
Treść
Na politechnikę Virginia Tech, gdzie w poniedziałkowej strzelaninie zginęły 33 osoby, przybył wczoraj prezydent George W. Bush. - Przyjechałem tu, aby modlić się razem z wami - powiedział do pogrążonych w żałobie studentów i profesorów. - Jest to dzień żałoby dla społeczności politechniki oraz dzień smutku dla całego narodu - dodał.
Jak poinformował szef policji stanowej, sprawca zbrodni - 23-letni Koreańczyk Cho Seung-Hui, zabijał z legalnie posiadanej broni. Policja zdementowała informację, że zabójca zostawił list pożegnalny. W jego pokoju znaleziono jedynie wiele tekstów, w których ostro krytykował "bogate, niemoralne dzieciaki" i atakował religię.
Morderca działał samodzielnie. Ani policja, ani władze uczelni nie chcą jednak spekulować na temat motywów zbrodni. Amerykańskie media donoszą, że chłopak leczył się na depresję. Na konsultacje psychologiczne miała skierować go jedna z nauczycielek po przeczytaniu dwóch sztuk teatralnych napisanych przez 23-latka. W jednej opisywał walkę młodego chłopaka z ojczymem, w drugiej uczniowie rozmawiali o sposobach zamordowania nauczyciela. Cho Seung-Hui przebywał w Stanach Zjednoczonych legalnie od 1992 roku. W ostatnim czasie mieszkał w akademiku w Virginia Tech.
AMJ
"Nasz Dziennik" 2007-04-19
Autor: wa