Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Stalin stanie w Zaporożu

Treść

Komuniści z Zaporoża planują dzisiaj odsłonięcie pomnika Józefa Stalina. Niestety, zarówno protesty obywateli, jak i części polityków ukraińskich na niewiele się zdały - komuniści dopięli swego. Poprzez pomnik chcą oni złożyć hołd Stalinowi w przededniu 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Nie przyjmują do wiadomości, że wódz Armii Czerwonej to kat narodu ukraińskiego.
Stalin jest sprawcą Wielkiego Głodu, który w latach 30. pochłonął co najmniej 6-7 mln ofiar, a na Ukraińców przez wiele lat spadały stalinowskie represje, które oznaczały kolejne tysiące ofiar. Ale mimo to politykom nie udało się przekonać komunistów do rezygnacji z budowy pomnika Stalina w Zaporożu, na nic zdały się też społeczne protesty. Jak mówi Oleksandr Zubczewśkyj, sekretarz komitetu obwodowego Komunistycznej Partii Ukrainy (KPU), zgodnie z planem pomnik zostanie postawiony przed budynkiem siedziby KPU w Zaporożu. Ma mieć wysokość 2,5 metra. W uroczystościach odsłonięcia monumentu weźmie udział ponad 2 tys. osób, w tym wielu weteranów II wojny światowej. Wnuk Stalina Jewgienij Dżugaszwili, w związku ze złym stanem zdrowia nie przybędzie jednak na uroczystość. Wymowa postumentu będzie "wojenna" - jeden z największych zbrodniarzy w dziejach świata ma zostać pokazany jako przywódca ZSRS i naczelny wódz Armii Czerwonej - pogromcy hitlerowskich Niemiec. Komuniści z Zaporoża mają jednak świadomość, jakie emocje wzbudza pomnik, i dlatego zapowiedzieli, że będzie on pilnowany przez całą dobę przez byłych milicjantów i funkcjonariuszy KGB. To bardzo symboliczny obraz, bo nikt poza byłymi członkami "zbrojnego ramienia" sowieckiej partii komunistycznej nie kwapi się do chronienia obelisku. - Tym samym komuniści zabezpieczą swojego wodza przed atakami antykomunistycznych sił - zaznaczył Oleksandr Zubczewśkyj.
Jewhen Kartaszow, mer Zaporoża, zaznaczył na konferencji prasowej, iż rada miejska nie ma ze sprawą odsłonięcia pomnika Stalina żadnego związku. Przyznał jednak, że władze miejskie postanowiły uszanować wolę obywateli starszego pokolenia, którzy chcą, aby w ich mieście stanął pomnik Józefa Stalina. Mer Zaporoża nie powiedział jednak, iż także wiele osób z tego samego pokolenia ma odmienne niż komuniści zdanie w kwestii oceny roli Stalina w historii ludzkości. Ci, którzy doświadczyli "dobrodziejstw komunizmu", spędzając wiele lat swojej młodości w obozach po drugiej stronie drutu kolczastego, nie mają wątpliwości, że Stalin to zbrodniarz, któremu nie należy stawiać pomników. Część politologów obawia się, że wkrótce Ukraina może stać się areną jeszcze ostrzejszych polityczno-historycznych sporów niż dotychczas, a symbolami dzielącymi państwo będą Stalin i Bandera.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
Nasz Dziennik 2010-05-05

Autor: jc