Sprzeciw wobec deprawacji
Treść
Kościół katolicki w Kanadzie rozpoczął szeroko zakrojoną akcję sprzeciwu wobec planów prawnego zrównania z małżeństwami związków homoseksualnych. Rząd w Ottawie zadeklarował niedawno, że nowe deprawujące ustawodawstwo wejdzie w życie jeszcze w tym miesiącu po zatwierdzeniu przez tamtejszy parlament.
Decyzja kanadyjskich władz ma obecnie wymiar jedynie symboliczny, gdyż władze lokalne praktycznie zalegalizowały dewiacyjne związki na mniej więcej 85 proc. terytorium kraju. Jednak w całej Kanadzie narastają protesty przeciw nasilającemu się homoterroryzmowi. Przeciwko wprowadzeniu zmian rujnujących porządek społeczny zaprotestowali wspólnie katolicy, muzułmanie, hindusi, sikhowie i ortodoksyjni żydzi. Amerykańska gazeta "New York Times" szacuje, że jest to największy wspólny front ludzi wierzących przeciwko deprawacyjnym działaniom kanadyjskich władz, które uzasadniają, że decyzja o legalizacji tzw. homozwiązków wynika z zasady rozdziału Kościoła od państwa.
Największa akcja przeciwko demoralizacji ma miejsce w zamieszkałej przez największą liczbę katolików prowincji Quebec. Organizacje katolickie i zrzeszające obrońców życia zaczęły już wysyłać specjalne petycje w tej sprawie do członków parlamentu. Planuje się także kampanię ogólnokrajową polegającą na rozesłaniu ponad 800 tys. kart pocztowych, które informują, że legalizacja tzw. homozwiązków może doprowadzić do takich skutków jak promowanie pedofilii, pornografii i rozwiązłości seksualnej. - Dzieci powinny mieć model rodziny, w której są zarówno ojciec, jak i matka
- twierdzi jeden z uczestników antydeprawacyjnej kampanii Jean Morse-Chevrier, przewodniczący Katolickiego Stowarzyszenia Rodziców w prowincji Quebec. W związku z groźbą narzucenia społeczeństwu tzw. homozwiązków w tamtejszych kościołach odczytywano ostatnio poświęcone temu tematowi specjalne listy pasterskie.
JS
"Nasz Dziennik" 2005-02-02
Autor: ab