Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sprzeciw Kopacz nic nie dał

Treść

Pomimo sprzeciwu Polski ministrowie zdrowia krajów "27" przyjęli wczoraj dyrektywę dotyczącą korzystania z usług medycznych w Unii Europejskiej, która daje pacjentom prawo do swobody wyboru lekarza oraz leczenia za granicą.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu zdecydowanie występowała jednak polska minister zdrowia Ewa Kopacz, podkreślając, że dyrektywa daje prawo pacjentom w Polsce wyboru lekarza czy ośrodka zdrowia niezależnie od tego, czy ma on podpisany kontrakt z NFZ, czy też nie. To z kolei - jak zauważyła - oznacza, że NFZ w każdym wypadku będzie musiał zwracać koszty leczenia, choć nie ma na to wystarczająco dużo pieniędzy. - Przyjęcie w takim kształcie tej dyrektywy powoduje, że każdy, kto miałby ochotę na wizytę w prywatnym gabinecie, nakładałby na płatnika obowiązek zwrotu kosztów leczenia - argumentowała Kopacz, wyjaśniając, że tego nie wytrzymałby finansowany ze składek podatników NFZ. Ponadto minister dodała, że wypływ pieniędzy z placówek kontraktowych do pozostałych uszczupli środki NFZ, co będzie oznaczało mniejszą dostępność do usług medycznych dla najbardziej potrzebujących, których nie stać na płacenie za prywatne leczenie i czekanie na zwrot pieniędzy. - Stanowisko Polski było bardzo radykalne, ale zbieżne z interesami polskich pacjentów: szczególnie tych najsłabszych, niemobilnych i najmniej zamożnych - tłumaczyła.
W rozmowie z dziennikarzami Ewa Kopacz wyraziła żal, że na wczorajszym posiedzeniu ministrów, które odbyło się w Luksemburgu, Polsce nie udało się utrzymać mniejszości blokującej, by uniemożliwić zawarcie porozumienia w pierwszym czytaniu. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku wraz z Polską za takim rozwiązaniem opowiadało się sześć innych państw. Minister zdrowia wyraziła jednak nadzieję, że uda się wnieść poprawki w pracach legislacyjnych w Parlamencie Europejskim. Polska nie protestowała natomiast przeciwko tym zapisom dyrektywy, które dają pacjentom prawo do korzystania z usług medycznych za granicą. Zastrzegła jedynie, że zwrot poniesionych w ten sposób kosztów powinien być ograniczony do wysokości kosztów danej procedury medycznej w kraju.
MBZ, PAP
Nasz Dziennik 2010-06-09

Autor: jc