SPOTKANIE Z MARYJĄ W PIERWSZĄ SOBOTĘ
Treść
Medytacja Wielkiej Nowenny Fatimskiej (4)
Istnieje pobożność prawdziwa i pozorna, pobożność zmieniająca życie i pobożność, która nic nie zmienia. Może czas zadać sobie pytanie, ile jest w nas pobożności, która podoba się Bogu? Fatimska pobożność to pobożność prawdziwa. Język polski w sposób genialny podkreśla jej podstawowy rys. "Pobożny" to ktoś, kto żyje "po Bożemu", kto jest "po Bożej" myśli. A ponieważ w chrześcijaństwie wartość religii nie jest określana przez ilość, ale przez jakość, ważne jest nie to, ile odmówiłem różańców i litanii, ile odbyłem pielgrzymek, a nawet ile rozdałem jałmużny. Ważne jest to, ile w tym wszystkim było "po Bożemu", ile w tym wszystkim było "jak Maryja". Dlatego Jezus prosił o pięć pierwszych sobót, tłumacząc, że lepiej odprawić ich pięć, ale pobożnie, niż piętnaście byle jak. Dlatego Matka Najświętsza mówiła o piętnastu minutach rozmyślania: lepiej trwać kwadrans w skupieniu niż godzinę w rozproszeniach.
Chrześcijaństwo jest religią miłości. Bo Jezus odkupił nas nie tyle przez śmierć, ile przez miłość: tak wielką, że był On gotów oddać za nas życie. Zasłuchajmy się w opowieść Maryi o śmierci z miłości, która ma moc zbawić świat...
Śmierć. Nieunikniona chwila, która czeka każdego z nas, choć wielu nie chce o niej pamiętać. Ludzie uciekają, gdy pada słowo "śmierć". Boją się jej, bo jest ona dla nich synonimem końca. Dla prawdziwych chrześcijan jest czymś niezwykle ważnym: z jednej strony jest początkiem nowego życia, z drugiej - szczytem życia tu, na ziemi.
Twoja odpowiedź na pytanie o śmierć jest doskonałą weryfikacją prawdziwości Twej wiary. Pomyśl: Czym jest dla Ciebie śmierć? Nie szukaj jednak gotowych katechizmowych formułek. Odpowiedz sercem... Jak na nią patrzysz? Jak o niej myślisz? Uciekasz przed tym tematem? Boisz się jej? A może wyglądasz jej z pokojem w sercu? Może i tu uczysz się być "jak Maryja"?
MODLĘ SIĘ. DZIĘKUJĘ... WIELBIĘ...
PRZEPRASZAM... BŁAGAM...
Czy wiesz, że codziennie rozmawiasz z Maryją o śmierci? Powtarzasz słowo "śmierć" nawet setki razy! Każdego dnia prosisz Matkę Najświętszą, by modliła się za Ciebie "w godzinę śmierci naszej"... Czy zastanawiałeś się kiedyś, o co prosisz, wypowiadając słowa kończące każdą Twoją "zdrowaśkę"? Prosisz, by Maryja była wtedy blisko, by wsparła Cię łaską, by ze śmierci uczyniła spotkanie z Bogiem. Modląc się do Matki Najświętszej, przyznajesz, że na ten najwyższy szczyt swego życia nie potrafisz wspiąć się sam, że potrzebujesz pomocy z nieba. Pamiętasz o obietnicy danej przez Maryję tym, którzy odprawią nabożeństwo pierwszych sobót? "Przybędę ze wszystkimi potrzebnymi łaskami w godzinę śmierci...". W najważniejszej godzinie życia otrzymasz od Matki wszystko, co będzie Ci potrzebne!
MODLĘ SIĘ. DZIĘKUJĘ... WIELBIĘ...
PRZEPRASZAM... BŁAGAM...
Jeśli chcesz być "jak Maryja", to wiedz, że owe obiecane łaski nie będą tylko po to, abyś wszedł do nieba. One mają sprawić, że Twoje przejście do Domu Ojca zmieni świat, który opuszczasz. Pamiętasz cuda związane ze śmiercią Jana Pawła II? W pierwszą sobotę kwietnia 2005 r. Maryja przyszła do niego ze wszystkimi łaskami potrzebnymi mu do zbawienia i potrzebnymi do tego, by zmienić w świecie to, czego nic nie było zdolne zmienić. Pamiętasz tamte chwile, tamte nawrócenia, pojednania, ślubowania, rozmodlenie, zmieniane życia? To był owoc śmierci, której towarzyszyły wszystkie potrzebne łaski. O taką śmierć modlisz się w swoich "zdrowaśkach". O śmierć podobną do śmierci Jezusa na Krzyżu. O śmierć niosącą ratunek światu.
MODLĘ SIĘ. DZIĘKUJĘ... WIELBIĘ...
PRZEPRASZAM... BŁAGAM...
Nieważne, kiedy i na co będziesz umierać, jaki będzie twój krzyż. Zostaw to Bogu. Módl się natomiast o to, aby Twoja śmierć była święta: Tobie dała zbawienie, a wielu ludziom ocalenie od potopu zła. Śmierć Jezusa odkupiła świat, Twoja może być uczestnictwem w Jezusowym dziele zbawiania świata. Stanie się tak, gdy będziesz umierał jak naśladowca Chrystusa. Twoje umieranie ma być aktem miłości - nie tylko do Boga, ale i do bliźniego. "Czy chcecie ofiarować wszystkie cierpienia, jakie Bóg wam ześle?" - pytała Maryja w Fatimie, prosząc, by złożyć je Bogu jako wynagradzanie za grzeszników, którym zagraża wieczne potępienie. Śmierć to największa ofiara, jaką możesz złożyć w darze za zagubiony świat.
MODLĘ SIĘ. DZIĘKUJĘ... WIELBIĘ...
PRZEPRASZAM... BŁAGAM...
Jeżeli czujesz taką potrzebę, weź Maryję za rękę i raz jeszcze pójdź z Nią po słowach medytacji. Matka Najświętsza wskaże Ci miejsca, w których znajduje się coś, co chce Ci ofiarować jako dar na Twoje codzienne życie. Może będzie to światło, może balsam ukojenia, może siła łaski, która pozwala uczynić coś, na co stać tylko świętych...
Wincenty Łaszewski
Warunki odprawienia nabożeństwa pierwszych pięciu sobót miesiąca:
1. Spowiedź w intencji wynagradzającej w pierwszą sobotę miesiąca (lub kilka dni przed, lub po).
2. Komunia Święta w pierwszą sobotę miesiąca - również w intencji zadośćuczynienia.
3. Różaniec wynagradzający w pierwszą sobotę miesiąca.
4. Piętnastominutowe rozmyślanie nad tajemnicami różańcowymi (jedną lub kilkoma) w pierwszą sobotę miesiąca.
"Nasz Dziennik" 2009-09-05
Autor: wa