Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sporo niewiadomych

Treść

Od czterech lat pucharowe zmagania najlepszych skoczków narciarskich świata rozpoczynają się w fińskim Kuusamo. Nie inaczej jest i w tym roku. "Ruka" to nowoczesny, piękny, robiący wrażenie obiekt, ma jednak jeden feler, niestety poważny - często wieje na nim silny wiatr, uniemożliwiający normalną rywalizację. Organizatorzy mają nadzieję, że tym razem aura będzie łaskawsza, ale mają i obawy...
Jakiś czas temu na skoczni zamontowano nawet specjalne siatki, które miały ograniczyć do minimum siłę wiatru, ale to rozwiązanie nie zawsze się sprawdza. Ba, gdy powieje silniej, nic i nikt nie jest w stanie powstrzymać żywiołu i zawody po prostu są odwoływane. Tak było przed rokiem. Konkurs zaplanowany na piątek, 26 listopada, się nie odbył, do silnych podmuchów dołączył obficie padający śnieg. Skakać się nie dało. Zawody przeniesiono na niedzielę (w sobotę rywalizowano zgodnie z planem). Inaugurację zdominował Janne Ahonen. Wygrał dwa razy, deklasując rywali. W sobotę Niemca Alexsandra Herra wyprzedził aż o 43,2 punktu. Tylko trzy razy w historii różnica między pierwszym a drugim zawodnikiem była większa. Fin sezon rozpoczął kapitalnie, świetnie spisywał się też później. Zwyciężył w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Rok temu w Kuusamo skakało czterech Polaków - Adam Małysz, Wojciech Skupień, Mateusz Rutkowski i Tomasz Pochwała. Występ trzech ostatnich można pominąć milczeniem, nie zachwycił i Małysz. Dwa razy był 19. Jak będzie teraz?
Do Kuusamo pojechało pięciu naszych reprezentantów: Małysz, Robert Mateja, Krystian Długopolski, Kamil Stoch i Marcin Bachleda. Start w konkursie głównym ma zapewniony jedynie Małysz, czwarty zawodnik zeszłej edycji PŚ. Jak podkreślają przedstawiciele wszystkich ekip, inauguracja niesie ze sobą wiele niewiadomych. Nie można wykluczyć zaskakujących rozstrzygnięć. Wszystko przez to, że brak śniegu utrudnił przygotowania. Forma, nawet tych najlepszych, jest pewną zagadką.
Trudno też przewidzieć, jaka dziś i jutro będzie pogoda. Prognozy są umiarkowanie optymistyczne, lepsze na sobotę. Czy uda się przeprowadzić konkursy, przekonamy się niedługo.
Skocznia "Ruka" powstała 41 lat temu. Od tej pory przeszła oczywiście wiele modernizacji i modyfikacji. Dziś jest jednym z najciekawszych i najładniejszych obiektów na świecie, a co ważne, umożliwiającym piękne i dalekie skakanie. Punkt konstrukcyjny wynosi K-120, odległość jury, po którym każdorazowo zbiera się komisja sędziowska, wynosi 142 m. Rekord należy do Fina Veli-Matti Lindstroema, który przed pięciu laty pofrunął tu 148 m. Małysz w Kuusamo stał na podium trzy razy. Nigdy nie wygrał, był dwa razy drugi i raz trzeci.
Piotr Skrobisz

"Nasz Dziennik" 2005-11-25

Autor: ab