Spór o cła
Treść
Władze białoruskie poinformowały o wprowadzeniu od 1 stycznia bieżącego roku opłaty celnej za rosyjską ropę naftową eksportowaną na Zachód przez jej terytorium. - Opłata celna wynosi 45 dolarów za tonę rosyjskiej ropy naftowej transportowanej przez terytorium Białorusi do klientów w Unii Europejskiej - oświadczył premier Białorusi Siarhiej Sidorski.
Premierowi wtórował prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko. - Jeśli oni [Rosja], dławiąc się petrodolarami i innymi wpływami walutowymi, postanowili odegrać się na Białorusi (...), to poprosimy tak bogatą Rosję o zapłatę za nasze usługi - powiedział białoruski prezydent. Zdaniem Łukaszenki, Rosja dokonała w sferze stosunków handlowo-gospodarczych wielu skrajnie nieprzyjaznych posunięć. Białoruski prezydent wyjaśnił, że chodzi m.in. o podniesienie prawie 2,5-krotnie ceny gazu. Rosja obłożyła cłem eksportowym w wysokości 180,7 USD od tony przesyłaną na Białoruś ropę. Dotychczas Mińsk otrzymywał rosyjski surowiec bez cła. - Białoruś nie ma prawa nakładać żadnych ceł eksportowych czy dodatkowego cła na tranzyt, ponieważ ta ropa należy do Rosji - powiedział wczoraj wiceprezes Transnieftu Siergiej Girgoriew, przedstawiciel rosyjskiego operatora rurociągów naftowych Transnieft. Dodał, że opłaty za tranzyt są ustalane w międzyrządowych porozumieniach i nie można ich zmienić bez zgody Rosji.
AKU, PAP, Reuters
"Nasz Dziennik" 2007-01-04
Autor: wa