Spłonęło więzienie - dziesiątki ofiar
Treść
Co najmniej 81 więźniów zginęło, a 19 zostało rannych w wyniku pożaru, który wybuchł w więzieniu w San Miguel w pobliżu Santiago, stolicy Chile. Jak poinformowali przedstawiciele władz, pożar gasiło kilka ekip strażackich.
Pożar wybuchł około godz. 5.00 czasu lokalnego, gdy więźniowie zaczęli palić materace w jednej z wież na trzecim piętrze. Był to element porachunków pomiędzy gangami działającymi w zakładzie. Pomimo rozpoczętej błyskawicznie ewakuacji zginęło co najmniej 81 osób. Około 200 więźniów udało się wyprowadzić z zagrożonych budynków. Kilkunastu z nich doznało ciężkich obrażeń. Konieczna okazała się interwencja policji, gdyż przed więzieniem zebrały się setki członków rodzin osadzonych chcące wejść do budynku, by ratować swoich krewnych.
Ewakuowanych więźniów przewieziono do piwnic jednego z centrów sportowych w stolicy kraju. Jak poinformowały agencje, w San Miguel mogło przebywać nawet 1900 więźniów, podczas gdy oficjalnie jest w nim miejsce dla zaledwie 700 osób. Pojawiły się doniesienia, że w związku z takim stanem służby więzienne nie pozwalały wejść ekipom strażackim do środka budynku. Chile ma najwyższy odsetek więźniów w przeliczeniu na obywatela w całej Ameryce Łacińskiej.
Od godzin porannych chilijskie stacje informacyjne pokazywały zdjęcia płonącego więzienia San Miguel, unoszące się nad budynkiem chmury dymu oraz ewakuowanych więźniów. Według ministra zdrowia Jaime Manalicha, był to "najpoważniejszy pożar w historii chilijskich więzień". Manalich dodał, że wśród rannych są strażak oraz trzech żandarmów.
ŁS, Reuters, PAP
Nasz Dziennik 2010-12-09
Autor: jc