Spłonął polski autokar
Treść
W tunelu na autostradzie niedaleko Zurychu spłonął autokar wiozący 59 turystów z Polski. Służby medyczne podkreślają, że tylko dzięki szybkiej reakcji samych pasażerów nikt nie ucierpiał. Uczestnicy pechowej wycieczki wracają do kraju.
Do pożaru doszło w sobotę ok. godz. 8.00 rano w tunelu na autostradzie A3 w pobliżu Zurychu w autokarze należącym do biura Rainbow Tours, które organizowało siedmiodniową wycieczkę po Szwajcarii. O problemach jako pierwsi zaalarmowali kierowców pasażerowie, którzy dostrzegli z tyłu pojazdu dym i płomienie. Po zatrzymaniu autokaru okazało się, że płomienie zaczynają ogarniać cały pojazd i pasażerowie w pośpiechu zaczęli go opuszczać. Chwilę później w autokarze nastąpił pierwszy z serii wybuchów. Z tunelu wydobywały się kłęby czarnego dymu. Jak podkreśla lokalna policja, autokar spłonął całkowicie, a jego gaszenie i usuwanie z tunelu zablokowało ruch na kilka godzin.
- Ledwo uszliśmy z życiem. Gdy pojawiły się płomienie, byliśmy w tunelu. Całe szczęście, że byliśmy już u wylotu, ponieważ tunel miał kilka kilometrów długości - podkreśliła w rozmowie z dziennikarzami jedna z pasażerek. Polacy stracili w pożarze wszystkie bagaże i dokumenty. - Autokar spłonął doszczętnie i nie udało się uratować naszych rzeczy - zaznaczają poszkodowani. Podkreślają też, że to oni, a nie organizator wycieczki, poinformowali o wypadku szwajcarskie służby porządkowe, które następnie odeskortowały przerażonych turystów do komendy i zapewniły im konieczną pomoc medyczną i opiekę. Szwajcarska policja zapewniła naszym rodakom dwa autokary zastępcze, którymi dojechali do Genewy, skąd wyruszyli wczoraj w podróż powrotną do Polski.
Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Szwajcarska policja i straż pożarna prowadzą czynności na miejscu zdarzenia. Organizator wycieczki podkreśla, że wynajęty od innej firmy autokar marki Setra miał 10 lat.
Marta Ziarnik
Nasz Dziennik 2011-06-20
Autor: jc