Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Spadkobiercy nazistowskich oprawców?

Treść

Wybitny izraelski lekarz i specjalista ds. etyki medycznej zażądał pociągnięcia do odpowiedzialności karnej żydowskich lekarzy, którzy przeprowadzili tysiące eksperymentów medycznych na ludziach bez ich zgody. W doświadczeniach tych nieświadomie uczestniczyli także pacjenci oddziałów geriatrycznych i psychiatrycznych szpitali izraelskich oraz tysiące małych dzieci. Eksperymenty kończyły się nierzadko okaleczeniem, a nawet śmiercią pacjentów.
Śledztwo państwowych organów kontrolnych wykazało, że wykonujący eksperymenty lekarze testowali lekarstwa, przeprowadzali eksperymenty genetyczne bądź bolesne operacje chirurgiczne na pacjentach, którzy z powodu swojego stanu nie mogli wydać zgody na przeprowadzenie takich testów. Brytyjski dziennik "The Guardian", który poinformował wczoraj o tym procederze, napisał, że lekarze eksperymentowali, nie mając zgody Ministerstwa Ochrony Zdrowia.
"The Guardian" napisał, że w jednej z klinik przekłuwano dzieciom błony bębenkowe, aby wprowadzić eksperymentalne lekarstwo, którego stosowanie jest zabronione we wszystkich krajach. W innym szpitalu do formularzy stwierdzających zgodę pacjenta na testowanie na sobie lekarstw dołączano odciski palców pacjentów cierpiących na demencję starczą.
Śledztwo w tej sprawie wszczęto po alarmujących doniesieniach byłego dyrektora kliniki w Hadassah, dr. Jacques'a Michela, który już w 2001 r. publicznie mówił o drastycznych nadużyciach w izraelskich szpitalach. We wtorek zażądał on postawienia przed sądem wszystkich lekarzy zamieszanych w ten skandal. - Należy tych lekarzy surowo ukarać, ponieważ są prawdziwymi przestępcami. (...) Jeżeli nie da się przykładu, że zawód lekarza nie może dopuścić do takich zachowań, podobne zjawiska będą nadal się zdarzać. To nie są jakieś wyjątkowe przypadki - ostrzegał izraelski lekarz.
Przedstawiciel państwowych organów kontrolnych Eliezer Goldberg odkrył, że pacjentom często nie podawano pełnych informacji o tych eksperymentach, w których zgadzali się uczestniczyć, a w pewnych przypadkach w ogóle im nie wspominano, że byli im poddawani. Jako "nadzwyczaj poważny" przypadek eksperymentowania na ludziach podał on sprawę dwóch kobiet w wieku 91 i 101 lat, które wyraziły zgodę na testy medyczne, a lekarze nie powiadomili ich rodzin.
Doktor Michel uważa, że niektórzy lekarze wykorzystywali preparaty medyczne na zlecenie firm farmaceutycznych. Potwierdził to Eliezer Goldberg. Ujawnił on, że jeden z lekarzy przeprowadzających eksperymenty na pacjentach pełnił równocześnie funkcję dyrektora medycznego firmy farmaceutycznej, która je zainicjowała.
WM

"Nasz Dziennik" 2005-05-12

Autor: ab