Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Solidarni z Węgrami

Treść

Pikietę organizują posłowie: Arkadiusz Czartoryski oraz Stanisław Pięta. Konieczność jej zwołania i przekazania pracownikom przedstawicielstwa unijnego w Polsce apelu tłumaczą presją, jaką na Węgry próbuje wywrzeć Komisja Europejska.
- Będzie to apel o bardziej sprawiedliwe i rzetelne traktowanie Węgier przez Unię Europejską. Węgrzy mają prawo samodzielnie kształtować swoją przyszłość i za nią odpowiadają - wyjaśnia Stanisław Pięta, który przypomina, że w kwietniu 2010 r. Węgrzy dokonali jasnego, jednoznacznego i demokratycznego wyboru, przy poszanowaniu wszystkich zasad obowiązujących w UE, decydując się naprawić katastrofalne w skutkach rządy socjalistów. W środę Bruksela zapowiedziała otwarcie trzech procedur karnych w celu wymuszenia zmiany budzących kontrowersje nowych przepisów. Decyzje mają zapaść do jutra. Komisja Europejska skrytykowała Węgry za to, że nie realizują przyjętego planu trwałego ograniczania deficytu finansów publicznych, i zaleciła otwarcie nowego etapu procedury dyscyplinującej wobec tego kraju, co może prowadzić do sankcji w postaci odebrania przysługujących funduszy spójności.
Jak tłumaczy poseł Czartoryski, chodzi przede wszystkim o węgierski bank centralny, reformę sądownictwa, zmiany w konstytucji, w której Węgrzy zapisali m.in., że chronią małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety. "Dyktat MFW i KE jest skandalem na niespotykaną skalę. Inne państwa europejskie wielokrotnie przekraczały dopuszczalny deficyt finansów, np. Francja, Grecja, Włochy, Hiszpania, i włos nikomu nie spadł z głowy" - napisał w specjalnym oświadczeniu poseł Czartoryski.
- Tym bardziej UE nie ma prawa stosować wobec rządu w Budapeszcie tak ohydnego szantażu. Taka podwójna moralność urzędników UE podważa zaufanie społeczeństw do instytucji, jaką jest Komisja Europejska. Taka nagonka nie powinna mieć miejsca - tłumaczy Pięta.
W piątek podczas ostatniego posiedzenia Sejmu, tuż przed głosowaniami, poseł złożył wniosek formalny o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów w tej sprawie. Wezwał Sejm do zwrócenia, w imieniu Polski, uwagi na sytuację, w jakiej znalazł się rząd Viktora Orbána oraz państwo węgierskie. Akcję lewicowej międzynarodówki, która ujawniła się nie tylko w groźbach Komisji Europejskiej, ale również w wypowiedziach polityków i dziennikarzy, poseł PiS określił mianem "bezprecedensowego spektaklu gróźb, połajanek i nacisków stosowanych przez urzędników UE". Podkreślał, że z jednej strony słyszymy zapewnienia UE o solidarności i wielomilionowej pomocy dla Włoch, Grecji, Portugalii, z drugiej zaś widzimy brutalny szantaż i ingerencję w sprawy wewnętrzne Węgier. Za wnioskiem Pięty głosowało tylko 150 posłów. Przeciw było 287, a jeden wstrzymał się od głosu. Zdaniem Pięty, obojętność polskiego Sejmu jest zdumiewająca.
- Strach i uległość wobec UE okazały się większe niż tradycyjne związki Polski i Węgier. W chwilach tak trudnych powinniśmy się z nimi jednoznacznie solidaryzować. Dzisiaj upokarzani są Węgrzy, a potem przyjdzie czas na upokarzanie innych narodów - podkreśla parlamentarzysta.
Maciej Walaszczyk

Nasz Dziennik Poniedziałek, 16 stycznia 2012, Nr 12 (4247)

Autor: au