Solidarni liderzy
Treść
Otwarcie nowego stadionu w Kielcach, solidarne zwycięstwa trzech prowadzących w tabeli drużyn oraz kolejna porażka fatalnie grającej Cracovii - to wydarzenia 22. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Liderem pozostała Legia Warszawa, która o jeden punkt wyprzedza Wisłę Kraków. W klasyfikacji najlepszych strzelców nadal na czele jest Grzegorz Piechna z Korony, choć wciąż czeka na pierwsze wiosenne trafienie.
Na ten dzień piłkarskie Kielce wyczekiwały przez długie lata. W sobotę oficjalnie otwarty i poświęcony został nowy stadion miejscowej Korony, najładniejszy i najnowocześniejszy w Polsce. Inauguracyjny mecz z Zagłębiem Lubin obejrzało 12 tysięcy widzów, ale do świątecznego nastroju nie włączyli się zawodnicy, którzy stworzyli przeciętne widowisko. Padł remis 1:1 - zasłużony, gola dla gospodarzy zdobył sprowadzony zimą Krzysztof Gajtkowski.
Nadal do bramki rywali nie może trafić Grzegorz Piechna. Wciąż ma na koncie najwięcej, bo 16 goli w lidze, ale... wszystkie strzelił jesienią.
Nie dało swym rywalom szans prowadzące trio - Legia Warszawa, Wisła Kraków i Amica Wronki. Podopieczni Dariusza Wdowczyka pokonali Pogoń Szczecin 2:0, lecz nie zachwycili. Prawdę powiedziawszy, zagrali słabo, ale dopisało im szczęście, w samej końcówce dwa gole zdobyli bowiem rezerwowi - Aleksandar Vukovic oraz Sebastian Szałachowski. - Męczyliśmy się okrutnie
- skomentował trener Wdowczyk.
Po komplet punktów pewnie sięgnęła Wisła, która rozegrała bodaj najlepsze spotkanie pod wodzą trenera Dana Petrescu. Bohaterami potyczki ze stołeczną Polonią (dodatkowo zmobilizowaną, wszak za zwycięstwo każdy piłkarz miał otrzymać ekstra premię - 10 tysięcy złotych) byli bracia bliźniacy - Paweł i Piotr Brożkowie, którzy podzielili się bramkami dla "Białej Gwiazdy". Dla Pawła było to już 9. trafienie w sezonie; więcej - prócz Piechny - ma tylko Michał Chałbiński z Zagłębia Lubin, a tyle samo Gajtkowski.
2:0 wygrała także Amica Wronki. Również o jej sukcesie przesądzili rezerwowi - Przemysław Pitry i Filip Burkhardt. Szczególne powody do zadowolenia miał ten drugi, który swą piękną bramkę zdobył kilkadziesiąt sekund po wejściu na boisko. Goście, a konkretnie Ireneusz Jeleń, nie wykorzystali rzutu karnego (przy stanie 2:0).
Z "jedenastki" spudłował też Krzysztof Bukalski z Górnika Zabrze. Jego kiks miał jednak o wiele większe konsekwencje, wszak nastąpił przy bezbramkowym wyniku. Potem goście zdobyli trzy gole...
Nadal fatalnie gra Cracovia. W sobotę przegrała kolejny mecz (wiosną po stronie zysków może zapisać tylko jeden punkt), jej sytuacja wydaje się coraz trudniejsza.
W 22. kolejce piłkarze nie popisali się skutecznością - w ośmiu spotkaniach strzelili tylko 13 bramek. Sędziowie upomnieli żółtymi kartkami 31 piłkarzy, nikt nie obejrzał czerwonej.
Wyniki: Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 2:0 (0:0). Vukovic (83.), Szałachowski (86.); Wisła Kraków - Polonia Warszawa 2:0 (1:0). Piotr Brożek (30. - głową), Paweł Brożek (47.); GKS BOT Bełchatów - Cracovia Kraków 2:0 (2:0). Dziedzic (5. i 29.); Górnik Zabrze - Lech Poznań 0:3 (0:2). Reiss (32.), Wachowicz (35.), Zakrzewski (90. - głową); Kolporter Korona Kielce - Zagłębie Lubin 1:1 (0:0). Gajtkowski (59.) - Plizga (55.); Amica Wronki
- Wisła Płock 2:0 (0:0). Pitry (66.), Burkhardt (83.); Górnik Łęczna - Odra Wodzisław 0:0; Arka Gdynia - Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 0:0.
Piotr Skrobisz
"Nasz Dziennik" 2006-04-03
Autor: ab