Sojusz krytykuje ministra Jurgiela
Treść
Podczas zorganizowanego wczoraj w Sejmie seminarium na temat teraźniejszości i przyszłości polskiego rolnictwa przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej ostro zaatakowali Prawo i Sprawiedliwość za brak programu dla tej gałęzi gospodarki oraz personalnie szefa resortu Krzysztofa Jurgiela za prowadzenie niewłaściwej polityki rolnej. Minister odpiera te zarzuty, przypominając, że to raczej politycy SLD powinni uderzyć się w piersi za niekorzystne dla polskiego rolnictwa rozwiązania.
W czasie seminarium Wojciech Olejniczak (SLD) zarzucił ministrowi Jurgielowi brak troski o polskie rolnictwo. W petycji skierowanej do premiera Marcinkiewicza SLD obwinia rząd za "dramatyczną sytuację producentów mleka". "Ten stan rzeczy jest skutkiem zaniechania Ministra Rolnictwa" - czytamy w petycji. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" Krzysztof Jurgiel przypomniał, że to SLD jest odpowiedzialne za zaniedbania w sektorze produkcji mleka. - W czasie negocjacji w 2003 r. domagaliśmy się dla Polski limitu produkcji mleka w wysokości 11 mln ton. Wtedy negocjacje prowadziło SLD i to oni zgodzili się na limit niewystarczający dla naszych rolników, to jest 8,5 mln t - zauważył minister. - W grudniu ubiegłego roku wystąpiliśmy do Komisji Europejskiej o zwiększenie tego limitu o 416 mln kg. Złożony przeze mnie raport w tej sprawie został dobrze oceniony i w maju Komisja wyda rozporządzenie, w którym, mam nadzieję, przyzna nam ten dodatkowy limit. Wtedy cała kwota produkcji mleka dla Polski wyniesie blisko 9 mld kg - tłumaczył Jurgiel.
Według SLD, obecnie rządzący nie zadbali skutecznie także o interesy polskiego rynku cukru. Taka postawa - czytamy w petycji - prowadzi polskich producentów cukru na ścieżkę postępującej degradacji (zamykanie cukrowni, redukcja liczby miejsc pracy, zmniejszenie powierzchni uprawy buraków). Zdaniem ministra Jurgiela, w sprawie rynku cukru to SLD powinien "uderzyć się we własne piersi". - Kiedy powstawała Krajowa Spółka Cukrowa (KSC), pierwotnie w jej skład miało wchodzić 48 cukrowni i miała posiadać limit produkcji cukru wynoszący milion ton. Ale to SLD prywatyzowało spółki cukrowe, tak że ostatecznie weszło ich do KSC znacznie mniej, a także zmniejszono jej możliwości produkcyjne do 680 tys. ton. SLD właściwie już od 1994 r. rozprzedawało cukrownie - przypomniał minister. Obecnie ministerstwo rolnictwa zabiega, by limit produkcji cukru dla Polski został zwiększony o 40 tys. ton.
Jurgiel zaprzeczył także oskarżeniom SLD o zaniedbania dotyczące handlu z Rosją. Tłumaczył, że strona polska spełniła wszystkie wymagania weterynaryjne i fitosanitarne strony rosyjskiej. Potwierdził to także - według ministra - przedstawiciel KE. Szef resortu rolnictwa podkreślił, że przyczyny utrzymującej się złej sytuacji w handlu ze Wschodem leżą po stronie rosyjskiej.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2006-04-20
Autor: ab